Pod koniec lat 80. i w ostatnich latach epidemii HIV/AIDS ówczesny prezydent USA Ronald Reagan wciąż miał trudności z wypowiedzeniem słowa AIDS, nie mówiąc już o uznaniu powagi choroby.
Ale podczas jednego z wydarzeń zadał nurtujące go pytanie. Nie wyszła od reporterki, ale od amerykańskiej piosenkarki i aktorki Dionne Warwick, jednej z pierwszych osób w branży muzycznej, która opowiadała się za osobami żyjącymi z HIV/AIDS.
Zapytaj kiedyś Warwicka: „Nad czym pracuję, prezydencie Reagan, że jesteś ze mnie taki dumny?” – Reagan rzucił wyzwanie terminowi „AIDS” w jednym ze swoich pierwszych publicznych oświadczeń.
„Gdyby jego oczy mogły mnie zabić, nie rozmawiałbym dzisiaj z tobą” – Warwick powiedział Jimowi Morze z RNZ. Niedzielny poranek.
Powiedziałem: To nie było takie trudne, prawda?
Nazywanie Warwick legendarną niemal umniejsza jej osiągnięcia. Zdobyła pięć nagród Grammy, z łatwością znalazła się na liście 100 największych artystów wszech czasów magazynu Billboard Hot, a od 1985 roku ma gwiazdę w Hollywood Walk of Fame. Nawet w wieku 83 lat nadal nagrywa i koncertuje.
Ale muzyka i sztuka to tylko jeden aspekt Warwicka. W 1987 roku Reagan mianował ją honorowym ambasadorem ds. zdrowia i była ambasadorką dobrej woli Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa. Warwick raz po raz zwracał uwagę na uprzedzenia rasowe Był gospodarzem okrągłego stołu z udziałem raperów „gangsta”, w tym Snoop Dogga, na temat ich uwłaczających odniesień do kobiet.
Przed trasą koncertową po Nowej Zelandii w 2025 r. Warwick rozmawiał z RNZ Niedzielny poranek. (Rozmowa została zredagowana dla przejrzystości.)
Twoja trasa nazywa się „One Last Time”, ale wydaje się, że rośniesz w siłę?
Wydaje się, że tak, prawda?
Wśród wielu wyróżnień, jakie otrzymała, została nazwana Królową Twittera [now called X]. Masz wielu obserwujących [over 600,000] Czy w zeszłym roku dałeś jakąś radę Leonardowi DiCaprio?
Tak, zrobiłem to. Zasadniczo powiedziałaś, że on nie wie, za czym tęskni, mając mniej niż 25 lat, z którymi tylko się spotyka. To szalone.
Minęło trochę czasu, ale twojemu perkusiście nie wpuszczono do Nowej Zelandii i bardzo się zdenerwowałeś. Nazywał się Ray Lucas. Miał w Kanadzie wyrok skazujący za konopie indyjskie sprzed wielu lat i nie wpuszczono go do kraju. To dziwne.
Całkowicie się zgadzam.
Jest tyle ciekawych historii o Tobie, że nie jesteśmy w stanie ich wszystkich opowiedzieć w krótkim czasie. Myślę, że niektórym z nich opowiadasz na scenie. Przekonała Billa Clintona do kandydowania na prezydenta. Jak to się stało, że włożyłeś mu słowo do ucha?
Mój ówczesny menadżer drogowy grał z nim w golfa [Bill Clinton’s] Mój brat i ja słyszeliśmy, jak Bill Clinton mówił o tym, co zrobił dla stanu Arkansas jako gubernator. Powiedziałem mu więc: „Jeśli może to zrobić dla tego małego kraju, spójrz, co prawdopodobnie może zrobić dla całych Stanów Zjednoczonych” i zacząłem to realizować.
Przez jakiś czas graliśmy w tag telefoniczny, aż w końcu zadzwoniliśmy i powiedziałem mu, co czuję. Powiedział „nie wiem”, a ja odpowiedziałam „OK, wiem”. A potem został naszym prezydentem.
Wiem, że poradziłeś sobie z AIDS, jeśli chodzi o Ronalda Reagana. Spotkałeś się z dość kamienistym przyjęciem, prawda?
Miał problemy z wymową słowa „AIDS”. Nie miałem pojęcia, w czym tkwił problem. W końcu spotkałem go przed konferencją prasową, na której nie miał innego wyjścia, jak tylko zabrać głos. Powiedziałem: To nie było takie trudne, prawda? Gdyby jego oczy mogły mnie zabić, nie rozmawiałabym dzisiaj z tobą.
Czy to prawda: koncertowałeś z Little Anthony and the Imperials. Rozpoczną swój występ w ciemności, ale w fluorescencyjnych rękawiczkach, tak aby widzowie na pierwszy rzut oka widzieli tylko ruchy rąk. Któregoś wieczoru zmieniłem rękawiczki, a oni weszli na scenę i nikt nic nie zauważył.
Nikt nic nie widział [laughs].
Więc byłeś praktycznie klaunem?
Och, od czasu do czasu.
Kiedyś wpuściłem Beatlesów do hotelu Savoy, kiedy odmówiono im wstępu. Mówiłeś, że nie będziesz występować, jeśli ich nie wpuszczą, prawda?
Prawidłowy. Jaki jest sens ich nie wpuszczać? Nie było powodu, dla którego nie mogliby przyjść obejrzeć przedstawienia, a kiedy to zrobili, wpuszczono ich i posadzono w bardzo widocznym miejscu.
Historia o tym, jak pewnego razu do Twojego domu wezwano Snoop Dogga. Opowiada tę historię. Czy to również prawda?
zdecydowanie. Nie tylko go wezwałem, ale sześć czy siedem zespołów było wówczas znanych jako „gangsta raperzy”, cokolwiek to znaczyło. Zwołałem ich wszystkich na spotkanie i powiedziałem: „Porozmawiajmy o tym”. Zapytałem ich, a oni postąpili zgodnie z ich prośbą i spędziliśmy wspaniałe pięć lub sześć godzin rozmawiając z tymi młodymi mężczyznami.
Czyli Twoim żądaniem była fundamentalna zmiana ich stosunku do kobiet?
zdecydowanie. Sposób, w jaki odnosili się do młodych dam. Powiedziałem im, że nigdy nie widziałem młodej damy chodzącej z ogonem lub chodzącej na czterech nogach, więc dlaczego miałaby nazywać je tak zwanym psem kolanowym? [a 'bitch’] Zamiast dowiedzieć się, o co chodzi młodym kobietom?
Czy złagodzili tekst po rozmowie z nimi?
Tak, zrobili to. Wszyscy doszliśmy do wniosku, że istnieją sposoby, w jakie mogą powiedzieć wszystko, co mają do powiedzenia, ale w sposób zrozumiały dla wszystkich uszu.
Wpływ, jaki miałeś i sławni ludzie, których spotkałeś – nie było [the German actress and singer] Marlene Dietrich zmieniła w pewnym momencie sposób, w jaki patrzyłeś?
Tak, zabrała mnie na zakupy, ku wielkiemu rozczarowaniu moich księgowych. Wprowadziła mnie w projektowanie mody, do czego bardzo się przyzwyczaiłem i nadal się przyzwyczajam. Poczułam, że tak właśnie powinnam wyglądać i zgodziłam się.
Trzeba było pokonać podziały rasowe. Kiedy wydali wasz pierwszy album we Francji, na okładce umieścili białą kobietę.
Tak, zrobili to. Nie wiedzieli, jak wyglądam. Wiedzieli, jak wyglądam, ale nigdy nie wiedzieli, że jestem czarną kobietą. Pojawiła się i wszyscy byli w szoku. „Czy to naprawdę Dionne Warwick?” Potem otworzyłem usta i zacząłem śpiewać. A potem wszyscy powiedzieli: „O mój Boże, to ona”.
Pierwszego wieczoru, kiedy występowałem, publiczność wstrzymała oddech.
Och, kiedykolwiek było. Kiedy wszedłem na scenę po ogłoszeniu mojego nazwiska i zadano mi pytanie: „Kto to?” Nie mieli pojęcia, jak wyglądam. Minęło już kilkadziesiąt lat, a tego rodzaju retoryka nadal jest aktualna.
Wiem, że muszę pozwolić ci teraz odejść. Wszystkiego najlepszego na trasie, Dion.
Dziękuję, kochanie. Do zobaczenia, kiedy tam dotrę.
Dionne Warwick wystąpi 21 stycznia w Auckland i 25 stycznia w Christchurch.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.