Po 36 latach zamknięto Ristorante Genovese w Orange, ulubione miejsce mieszkańców i drużyn sportowych, takich jak Rams, Ducks and Angels.
Nieruchomość zakończyła gwarancję 25 października i stanie się polskim stoiskiem z kiełbasą Jim’s Original, mówi Toni Genovese Walters z Villa Park. Walters pracowała w rodzinnej firmie przez dziesięciolecia, aż do ostatniego dnia, 6 grudnia 2020 r. Ograniczenia, które utrudniały prowadzenie działalności podczas pandemii, były głównym powodem zamknięcia, ale śmierć jej ojca z Genovese w kwietniu 2019 r., w wieku 91 lat , również grał w decyzji.
„Mój ojciec traktował wszystkich tak, jakby byli częścią jego rodziny, a bez niego nie byłoby tak samo” – powiedziała.
Al Genovese założył pierwotną lokalizację Santa Ana, Genovese Steakhouse, w 1947 roku ze swoimi starszymi braćmi Josephem i Michaelem. Została przemianowana na Genovese Restaurant, kiedy została przeniesiona do Orange w latach 50. XX wieku i została ponownie przemianowana na Ristorante Genovese, kiedy została wykupiona przez braci w 1984 roku.
Przez lata pozostała rodzinną restauracją, której prowadzeniem była żona Al’s Margie i ich dzieci. Czerwony sos był przepisem rodziny Margie, ich syn Chris był kelnerem przez wiele lat, a Walters pracował tam przez 36 lat.
W przytulnej jadalni znajduje się 18 stołów, czerwona skórzana budka, ceglany kominek, bar, pozytywki i mnóstwo pamiątek ze zdjęciami Elvisa, plecakiem na szczury i nie tylko. Pościel była zmieniana sezonowo, powiedział Walters, z czerwoną na okres świąteczny, czarną i pomarańczową na Halloween i tak dalej.
Jej ojciec uwielbiał chodzić po jadalni, witać gości i zawsze wydawał się mieć kilka gier dla rodzin jedzących z dziećmi. Genovese to także miejsce, do którego przyjeżdżają dyrektorzy drużyn sportowych, gracze i kibice, od baranów po kaczki i anioły.
Restauracja przybrała gwiezdny obrót, pojawiając się jako miejsce w filmie akcji Emerald Run z 2020 roku z Yancy Butlerem i Johnem Schneiderem. „Zrobili scenę w barze i było świetnie” – powiedział Walters.
Ale podstawą restauracji była długa lista ulubionych włoskich potraw, takich jak osso poco, dania z cielęciny, sernik i domowy minestrone, który był szczególnie popularny w sezonie grypowym. Długa lista nie może być uproszczona.
„Każdy miał swojego faworyta, więc nie mogliśmy ograniczyć menu” – powiedział Walters.
Rodzina Genovese zawsze była wdzięczna za stałego klienta, a Walters określił ją jako restaurację „pokoleniową”.
„Wszyscy widzieli mnie dorastającą w restauracji” – powiedziała. „Widziały, jak moje dzieci dorastają w restauracji, a moje dzieci zaczęły dorastać w restauracji. Wszyscy, którzy tam byli, w 1984 roku, kiedy otworzyliśmy, poznałem wszystkie ich rodziny, ożeniłem się i miałem dzieci. Więc tak, to było zdecydowanie pokoleniowy.”