W dochodzeniu rekrutacyjnym wykorzystano bilingi telefoniczne instalatorów usług szerokopasmowych. Zdjęcie/zdjęcie seryjne 123RF
Dane GPS wykorzystano do ustalenia, że trzech pracowników migrujących otrzymało niedostatecznie opłacane prace związane z instalacją łączy szerokopasmowych, co spowodowało, że firma i jej najwyżsi urzędnicy otrzymali rachunek w wysokości ponad 126 000 USD.
W zeszłym roku firma telekomunikacyjna z siedzibą w Dunedin, Abhi Patel Enterprises Ltd i jej dyrektor, Mehul Naveen Patel, zostali pozwani przez inspektorat pracy za naruszenia, w tym nieprowadzenie dokładnych rejestrów, w tym czasu spędzonego przez pracowników na pracach instalacyjnych.
Doprowadziło to do naruszeń warunków pracy, w tym uprawnień urlopowych i zwolnień lekarskich dla instalatorów usług szerokopasmowych Vishwas Patil, Parth Modi i Naveen Kumar.
Abhi Patel Enterprises był podwykonawcą firmy Visionstream (obecnie Ventia), która w tamtym czasie zleciła instalatorowi szerokopasmowemu Chorus. Chorus powiedział NZME, że od tego czasu umieścił firmę na czarnej liście w swojej sieci.
reklamy
Urząd ds. Stosunków Zatrudnienia (ERA), który jest właściwy do wysłuchania i podjęcia decyzji w sprawie wniosku inspektora pracy o odzyskanie kar, nakazał teraz Abhi Patelowi i jego dyrektorowi zapłacenie łącznie grzywny w wysokości 116 000 USD.
Trzej byli pracownicy otrzymają po 6000 dolarów odszkodowania z tytułu zapłaconych grzywien, a reszta zostanie podzielona między Koronę i Inspekcję Pracy.
Jeden były pracownik również otrzymał ponad 10 000 dolarów zaległości.
Rozbieżności w ewidencji między pracodawcą a pracownikami zostały wykryte w trakcie dochodzenia po skargach trzech mężczyzn na nieprawidłowości w ich wynagrodzeniu, w tym brak wynagrodzenia za pełne osiem godzin dziennie; Naliczone wynagrodzenie urlopowe i sugestia, że pracownik otrzymał od kierownika „premię” w celu zabezpieczenia zatrudnienia.
reklamy
Inspekcja Pracy wszczęła dochodzenie w kwietniu 2020 r. i na podstawie danych GPS dostarczonych przez pracowników stwierdziła, że ich dojazdy do pracy nie zgadzają się z ewidencją czasu pracy pracodawcy.
W ramach swojej pracy pracownicy musieli regularnie przesyłać dowody swoich działań do systemu zarządzania treścią za pośrednictwem swoich telefonów.
Departament Biznesu, Innowacji i Zatrudnienia (MBIE) powiedział NZME, że system o nazwie Pulse jest miejscem, w którym technicy rejestrują szczegóły, w tym zdjęcia, podjętych przez siebie zadań.
Dało to dowód wykonanej przez nich pracy, z datami rozpoczęcia i zakończenia potwierdzonymi danymi z telefonu GPS pracowników.
Wobec braku dokładnych zapisów śledczy wykorzystali dane do śledzenia ruchów pracowników, a w porównaniu z zapisami pracodawcy okazało się, że są one niedokładne, powiedział Stu Lumsden, szef ds. Zgodności i egzekwowania przepisów w MBIE.
Powiedział, że to „klasyczny przypadek”, w którym firma wstrzymywała się z obliczeniem należności, nie prowadząc dokładnej ewidencji wynagrodzeń, czasu pracy i urlopów wbrew prawu.
Łączne kary początkowo żądane od Abhi Patel wyniosły 320 000 USD – 16 naruszeń po 20 000 USD każde – i 160 000 USD dla Mehula Naveena Patela za 16 naruszeń po 10 000 USD każde.
Zostały one zmniejszone, ponieważ Patel zaakceptował naruszenia i ponieważ większość tego, co było należne pracownikom, została zapłacona do czasu podjęcia decyzji przez ERA.
ERA stwierdziła, że trzej pracownicy byli w trudnej sytuacji zawodowej, ponieważ byli zależni od wsparcia Patela, aby kontynuować wizy pracownicze.
„Jako pracownicy migrujący, będzie z ich strony pewien strach, jeśli nie niechęć, do egzekwowania swoich praw pracowniczych w obliczu utraty pracy, a być może także miejsca zamieszkania” – powiedział Andrew Dallas, członek ERA.
reklamy
Rozpoznał presję, z jaką boryka się menedżer, aby utrzymać swoją firmę w wysoce konkurencyjnym środowisku, a czyniąc to, rekrutować, szkolić i zatrzymywać pracowników o odpowiednich umiejętnościach.
„Jednak nie jest to usprawiedliwienie dla naruszenia minimalnych standardów zatrudnienia” – powiedział Dallas.
„Większość małych firm napotyka taką samą presję, ale udaje im się wywiązać ze swoich zobowiązań prawnych”.
Jeden z pracowników powiedział ERA, że w zamian za wsparcie jego wniosku o pozwolenie na pobyt, Mehul Patel nalegał, aby regularnie wypłacał mu wynagrodzenie w gotówce.
Chociaż jego wynagrodzenie stopniowo rosło do 25 USD za godzinę, jego rzeczywista stawka wynosiła około 20 USD za godzinę, podała ERA.
Pracownik twierdził, że Patel poinstruował go, aby przekazywał i ukrywał płatności gotówkowe, wymieniając gotówkę przy zakupie artykułów spożywczych zamiast korzystać z bankomatu, co mogłoby „zaalarmować Inspekcję Pracy i / lub Imigrację Nowej Zelandii o podejrzanych transakcjach”.
reklamy
Patel zaprzeczył zarzutom i oskarżył pracownika o fałszowanie dowodów na poparcie takich twierdzeń, w tym wiadomości WhatsApp zawierających odręczne konta i arkusze kalkulacyjne pokazujące należne pieniądze.
Patel twierdził, że pracownik uzyskał dostęp do jego telefonu komórkowego i napisał do siebie wiadomości, a następnie usunął je z telefonu Patela.
ERA uznała to za nierozsądne i prawdopodobnie Patel otrzymywał płatności gotówkowe od pracownika.
Dodał, że chociaż większość naruszeń minimalnych standardów została uznana, a większość zaległości została wypłacona pracownikom do czasu rozstrzygnięcia sprawy, wiele naruszeń zostało zakwestionowanych przez dłuższy okres czasu.
ERA powiedziała, że pokazuje to „elementy utrudniające” ze strony firmy i jej zleceniodawcy.
„Zaangażowane sumy były stosunkowo niewielkie, ale miałyby wielką wartość dla pracowników o niskich zarobkach, którzy mają prawo do odpowiedniej i terminowej zapłaty” – powiedział Dallas.
reklamy
Nakładając grzywny w wysokości 78 000 USD na firmę i 38 000 USD na kierownika, ERA stwierdziła, że są one proporcjonalne, biorąc pod uwagę powagę naruszeń i kontekst trzech zaangażowanych pracowników.
Z grzywny dyrektora każdy z trzech byłych instalatorów miał otrzymać 6000 dolarów.
Abhi Patel Enterprises Limited został również zobowiązany do zapłaty 10 520 USD Naveenowi Kumarowi jako premii uzyskanej od niego nielegalnie.
MBIE powiedział, że decyzja wysłała jasny komunikat o tym, jak ważne jest prowadzenie dokładnych rejestrów dla pracodawców i zapewnienie pracownikom świadczeń z tytułu minimalnego wynagrodzenia.