Dyrektor naczelna Staff Network, Sinead Bouchet, powiedziała, że było podekscytowanie, pewna nerwowość „pierwszego wieczoru” i pewien smutek, gdy sieć przygotowywała się do wyemitowania pierwszego telewizyjnego biuletynu informacyjnego dziś wieczorem o 18:00.
Wczoraj wieczorem TV Three po raz ostatni zamknęła swój program w Newshub.
Dziś wieczorem wystartuje jego następca, ThreeNews, wyprodukowany przez organizację multimedialną Stuff, której reakcje będą transmitowane na żywo przez RNZ od 17:30.
Bouchet powiedział, że w tym tygodniu w redakcji panowały mieszane emocje.
„Jest wiele emocji i na pewno pewne napięcie, ale jest też świadomość, że to ostatni tydzień w drużynie Newshub. Gdy zaczynamy coś nowego, coś niesamowitego dobiega końca”.
Bouchet powiedział, że w zeszłym tygodniu ludzie pracowali w dwóch obozach, gdzie nadal pracują w NewsHub i przychodzą do Stuff na treningi i próby.
Stuff chciał uhonorować dziennikarskie dziedzictwo Newshuba, jednocześnie udowadniając, że wróżbici się mylą.
„Istnieje presja, aby wykonać naprawdę dobrą robotę, ponieważ Newshub to fantastyczna organizacja i chcemy uhonorować dobre dziennikarstwo i odwagę, z których są znani, a co jest również ważne dla nas.
„[But] Nie brakowało starych muppetów Statlera i Waldorfa, [those who are] „Są gotowi tego doświadczyć, zanim w ogóle to zobaczą” – dodała.
„Dlatego staraliśmy się to jak najbardziej zignorować i skupić się na czymś, co miało być naprawdę wysokiej jakości, zarówno pod względem wartości produkcyjnych, jak i dziennikarstwa”.
Bouchet powiedział, że minęło dopiero 80 dni, odkąd Stuff ogłosił, że przejmie zarządzanie biuletynem Warner Bros. Discovery, właściciela Channel 3.
Od tego czasu wprowadzono szkolenia on-air dla reporterów i dziennikarzy wizualnych, nową oprawę graficzną oraz wirtualny zestaw newsów. „Wprowadzono wiele ulepszeń, ale było naprawdę fajnie, wygląda niesamowicie”.
Bouchet powiedział, że śmierć Newshuba była „naprawdę smutna”.
„Była organizatorką od początków TV3 i świetnie radziła sobie w branży informacyjnej, napisała wiele artykułów i zawsze miała poczucie, że coś robi, jest odważna, wychodzi i robi różne rzeczy.
„Wykształciło kilku niesamowitych dziennikarzy i jesteśmy naprawdę dumni, że tak wielu z nich przychodzi do Stuff. Nie możemy się tego doczekać”.
Przyznała, że pracownicy odczuwali pewną presję, gdy ogłoszono pierwsze wiadomości telewizyjne o 18:00, ale była to „dobra presja”, ponieważ chcieli wykonać dobrą robotę.
„Część tej presji spoczywa na nas, abyśmy nie rezygnowali z niesamowitej organizacji i niesamowitego show i wnieśli w to także naszą osobowość, wartości i zaangażowanie”.