Dziś jest dzień, w którym statek kosmiczny Boeing Starliner wzbija się w niebo. Chyba że tak jest.
Minęło prawie 29 miesięcy od pierwszej próby wykazania przez firmę, że Starliner może bezpiecznie wynieść się na orbitę, polecieć na Międzynarodową Stację Kosmiczną i zadokować, a następnie wrócić na Ziemię na pustyni w Nowym Meksyku pod trzema spadochronami. Podczas lotu testowego w grudniu 2019 r. wystąpiło oczywiście mnóstwo problemów z oprogramowaniem, a Starlinerowi zabrakło paliwa, aby spotkać się ze stacją kosmiczną.
W ramach umowy o stałej cenie z NASA — agencja kosmiczna płaci Boeingowi około 5,1 miliarda dolarów za opracowanie systemu transportu załogi na stację kosmiczną — firma zgodziła się zwrócić lot testowy. Boeing myślał, że jest gotowy do powtórzenia lotu w sierpniu zeszłego roku, ale kilka godzin przed startem w układzie napędowym Starlinera zepsuło się kilkanaście zaworów. Próba została anulowana, więc Boeing nie był w stanie przetestować zmodyfikowanego kodu oprogramowania.
Od sierpnia Boeing i NASA pracowały nad zrozumieniem problemu z zaworami, który okazał się spowodowany wilgocią z otoczenia powodującą korozję wewnątrz zaworów. Następnie inżynierowie przeprowadzili naprawy. Z powodu tego dodatkowego opóźnienia Boeing poniósł stratę 600 milionów dolarów na lot w drugiej misji testowej, znanej jako Orbital Flight Test-2.
Dzisiejszy start zaplanowano na 18:54 czasu wschodniego (22:54 UTC) na szczycie rakiety Atlas V ze stacji kosmicznej Cape Canaveral. zasięg startu Rozpocznie się o 18:00 czasu wschodniego w telewizji NASA. Ogólnie pogoda wydaje się korzystna, z 70-procentową szansą na „strzelanie” warunków podczas okna natychmiastowego startu.
Podczas startu rakieta Atlas V z dwoma sztywnymi śmigłami rakietowymi wyniesie Starlinera na wysokość 181 km, kiedy to statek kosmiczny wzniesie się na orbitę. Będzie to 93. wystrzelenie pocisku, który został zbudowany przez United Launch Alliance i ma doskonałe wyniki w zakresie niezawodności.
Stawka jest wysoka zarówno dla Boeinga, jak i NASA. Istnieje duża szansa, że Boeing stracił pieniądze na rozwoju Starlinera w ciągu ostatniej dekady. Ostatnio były zastępca administratora NASA Laurie Garver powiedziała Uważała, że firma prawdopodobnie nie przejmie programu, jeśli będzie miała okazję zrobić to ponownie. Im szybciej Boeing uruchomi Starlinera, tym lepiej finansowo będzie mógł obsłużyć NASA, a także przyciągnąć dodatkowych klientów z rynku prywatnego.
W międzyczasie agencja kosmiczna bardzo chciałaby mieć drugi sposób dotarcia do stacji kosmicznej. Jest przekonany o możliwościach statku kosmicznego Crew Dragon SpaceX – który został zapłacony przez NASA 3,1 miliarda dolarów i bezpiecznie lata astronautami od połowy lat 20. – ale z powodu niepewności w Rosji, agencja kosmiczna nie może już liczyć na dostęp do statku Sojuz .
Butch Willmore, jeden z astronautów NASA, którzy będą latać wczesną misją Starliner, powiedział podczas środowej konferencji prasowej, że Boeing i agencja kosmiczna byli pewni przed czwartkową próbą startu. „Ten statek kosmiczny jest gotowy” – powiedział. „Zespoły są gotowe. Boeing jest gotowy. ULA jest gotowy. Personel misji, który będzie kontrolował statek kosmiczny w kosmosie jest gotowy. Jesteśmy podekscytowani.”
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, bezzałogowy statek kosmiczny Starliner zadokuje na stacji kosmicznej w piątek o 19:10 czasu wschodniego (23:10 UTC). Pozwoli to Starlinerowi i jego głęboko zmienionemu oprogramowaniu przejść poważny test NASA. Po kilku dniach przyłączenia do stacji Starliner ma wrócić na Ziemię w przyszłym tygodniu. Sukces całej misji prawdopodobnie przygotuje załogowy test startowy dla Starlinera w pierwszej połowie 2023 roku.