-
EBOR oczekuje, że wzrost produktu krajowego brutto (PKB) Polski w tym roku wyniesie 0,6 proc -
Oczekuje się, że w 2024 r. wzrost gospodarczy przyspieszy do 2,7%. -
Utrzymująca się wysoka inflacja i powolny wzrost w gospodarkach rozwiniętych negatywnie wpływają na wzrost gospodarczy i prognozy
Według najnowszego raportu Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR) Regional Economic Prospects, polska gospodarka ma w tym roku wzrosnąć o 0,6 proc. Oczekuje się, że wzrost PKB przyspieszy do 2,7 proc. w 2024 r., co stanowi niewielką rewizję w dół w stosunku do prognozy wynoszącej 3 proc. z maja 2023 r.
Najnowsza prognoza odzwierciedla gwałtowny spadek aktywności gospodarczej w Polsce, która w pierwszej połowie 2023 r. skurczy się o 0,8 proc. Oczekuje się, że druga połowa 2023 r. będzie silniejsza, ponieważ płace realne i zaufanie konsumentów wzrosną w związku ze spadającą inflacją i inwestycjami publicznymi.
Chociaż w 2022 r. aktywność gospodarcza utrzymywała się na wysokim poziomie, inflacja nadal rosła – do 10,3 proc., najwyższego w UE.
Większa niż oczekiwano obniżka głównej stopy procentowej Narodowego Banku Polskiego o 0,75 punktu procentowego do 6 procent na początku września przyniesie pewną ulgę zadłużonym gospodarstwom domowym i firmom, choć oczekuje się spowolnienia inflacji. Deprecjacja złotego wobec euro.
Jednocześnie słaby światowy popyt na wyroby przemysłowe utrudnia rozwój gospodarek rozwiniętych, z którymi Polska jest ściśle zintegrowana poprzez powiązania handlowe. Wpłynęło to na jego eksport.
Niemniej jednak kilka czynników równoważy negatywne tendencje.
Chociaż płace nominalne w Polsce szybko wzrosły w obliczu wysokiej inflacji, wzrostowi temu towarzyszył wzrost wydajności pracy, zwiększając jej konkurencyjność w porównaniu z innymi zaawansowanymi konkurentami z Europy i rynków wschodzących. Dynamika płac realnych w całej gospodarce w czerwcu 2023 r. po raz pierwszy okazała się dodatnia pod koniec 2021 r.
Jednocześnie, podobnie jak inni wschodzący rywale z Europy, Polska odnotowuje spadek zużycia gazu zimą 2022–2023 w związku z ograniczeniem dostaw gazu z Rosji i wyższymi cenami energii.
Duża część korekt wynikała z przeniesienia produkcji z branż gazochłonnych do branż mniej emisyjnych, takich jak urządzenia elektryczne, produkcja samochodów i farmaceutyka. Produkcja metali nieszlachetnych spadła o 18 procent rok do roku, podczas gdy produkcja sprzętu elektrycznego wzrosła o 21 procent rok do roku.
W połączeniu z ustabilizowanymi w ostatnim czasie cenami energii, odciążyło to rachunek bieżący, który w pierwszej połowie 2023 r. przekształcił się w nadwyżkę.