Główny ekonomista Kiwibank mówi, że Bank Rezerw uderza w gospodarkę Nowej Zelandii mocniej niż jego odpowiednicy w innych krajach i mógłby zrobić o wiele więcej.
Jarrod Kerr powiedział, że Bank Rezerw nie nadąża za innymi bankami centralnymi na całym świecie, które przyjmują bardziej ostrożne podejście w walce z inflacją.
Bank rezerwowy Realizacja rekordowej podwyżki o 75 punktów bazowych W najnowszej rewizji oficjalnego kursu gotówkowego (OCR) wskazał na dalsze wzrosty w nowym roku. Z kolei inne wykazywały oznaki złagodzenia tempa stresu.
RBA ma ogłosić swoją ostatnią decyzję jutro, ale już przewidział wolniejsze tempo wzrostu. W USA oczekuje się, że wkrótce zostanie ogłoszony szczyt stóp procentowych.
Czytaj więcej:
* Czy zwiększenie składek KiwiSaver może być lepszym sposobem na ograniczenie inflacji?
* Ekonomiści z niepokojem patrzą w przyszłość na rok 2023
* Co oznacza wzrost OCR dla cen domów?
Kerr powiedział, że istnieje ryzyko dla Nowej Zelandii, jeśli Bank Rezerw zbyt mocno zaatakuje inflację.
To pytanie zadamy sobie w przyszłym roku. Bank centralny stoi na stanowisku, że muszą za wszelką cenę obniżyć inflację. Myślę, że teraz przychodzi „bez kosztów”. Oomph, jaki mieli do tej pory w zacieśnianiu, jest dość oczywisty i myślę, że ryzykują, robiąc za dużo.
„Myślę, że jesteśmy teraz w punkcie, w którym musimy obserwować i zobaczyć, jaki to będzie miało wpływ. Wiele gospodarstw domowych Kiwi znajduje się w sytuacji, w której ich stopy procentowe podwajają się. Pokaże to w danych. Byłbym bardziej uważaj, gdybym był Bankiem Rezerw”.
Powiedział, że chociaż kolejny wzrost OCR był „być może” potrzebny w lutym, jego zdaniem wzrost do 4,75% lub 5% był „więcej niż wystarczający” – a nie 5,5%, które Bank Rezerw spodziewał się osiągnąć.
„Myślę, że mogliśmy zobaczyć, jak Bank Rezerw posunął się o krok za daleko. Myślę, że jesteśmy teraz w punkcie, w którym musimy obserwować i zobaczyć, jaki wpływ będzie następny.
Myślę, że banki centralne wygrają wojnę z inflacją, że będą musiały zacieśniać, aby to zrobić. Myślę, że już teraz widzimy oznaki osłabienia presji inflacyjnej. Inflacja będzie znacznie niższa, jeśli mówimy o tej porze w przyszłym roku”.
Oczekiwana ścieżka stóp procentowych pchnęła dolara nowozelandzkiego w górę.
Kerr powiedział, że można to uznać za dobrą wiadomość.
„Chociaż mocniejszy dolar nowozelandzki sprawia, że nasz eksport (w tym turystyka) jest droższy, nasz import staje się tańszy. Połowa 7% stopy inflacji w Nowej Zelandii pochodzi z zagranicy. Ostatnia siła dolara nowozelandzkiego wywiera pewną presję na obniżenie importowanej inflacji Oczekuje się, że większość oczekiwanego spadku inflacji w przyszłym roku będzie pochodzić ze strony towarów handlowych (inflacja importowana).Oczekujemy, że w przyszłym roku NZD będzie nadal silny.Możliwe zmierzanie w kierunku 65c USD i być może przekroczenie tego tempa.Inne banki centralne spowalniają tempo zacieśnienia monetarnego, a Bank Rezerw na razie pozostanie liderem.”