Książę Harry i Meghan Markle zaczynają mieszać się z hollywoodzkim tłumem po tym, jak przez prawie trzy lata zachowywali spokój w okolicy Santa Barbara.
Książę i księżna Sussex przybyli na kolację do jednego z najbardziej ekskluzywnych prywatnych klubów w Los Angeles, używając „drzwi dla celebrytów”, Strona szósta.
Para podeszła do frontowego wejścia do San Vicente Bungalows, eleganckiego hotspotu w Zachodnim Hollywood, którego właścicielem jest hotelarz Jeff Klein, gdzie zostali przyłapani na kamerze przez oczekujących paparazzi.
the dodatkowy Uważa się, że 38-letni autor należy obecnie do elitarnej grupy członków klubu, w tym kilku dyrektorów studiów i celebrytów, którzy płacą 4200 dolarów rocznie, zgodnie z outletem.
Dojazd samochodem zajmuje dwie godziny. Obecny członek klubu spekulował, że czas pary był „odważnym posunięciem”, odkąd król Karol ogłosił eksmisję Frogmore’a.
„Myślę, że zdecydowanie było to oświadczenie, które ukazało się wieczorem w wiadomościach Frogmore” – powiedział członek.
„Wiem, że San Vincente ma tylne wejście dla celebrytów, więc nikt nie musi widzieć, jak przychodzisz i odchodzisz. Naprawdę chodzi im o prywatność” – powiedział członek outletu.
„Mają gwiazdy, które są znacznie większe niż Harry i Meghan i nikt nie będzie wiedział, że tam są. Ale Harry i Meghan powiedzieli:” U nas wszystko w porządku „i nie musieli tego używać. I nawet kiedy odeszli, korzystali z głównego wejścia”.
Do pary dołączyło dwóch przyjaciół podczas kolacji w San Vicente i radośnie rozmawiali z innymi gośćmi, w tym z aktorką Kate Hudson, gdy zamawiali stos zdrowych potraw, których członek klubu powiedział, że ledwo tknęli.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.