Elon Musk osiągnął porozumienie w sprawie zakupu Twittera za około 44 miliardy USD (66,5 miliarda NZ), obiecując bardziej liberalne podejście do treści policyjnych na platformie, ponieważ promuje swoje interesy, atakuje krytyków i zastanawia się nad kwestiami społecznymi i gospodarczymi swoim ponad 83 miliony obserwujących.
Dyrektor generalny Tesli, który jest również najbogatszym człowiekiem na świecie, powiedział, że chce posiadać i sprywatyzować Twittera, ponieważ uważa, że nie spełnia on swojego potencjału jako platformy dla wolności słowa.
We wspólnym oświadczeniu z Twitterem Musk powiedział, że chce, aby usługa była „lepsza niż kiedykolwiek” dzięki nowym funkcjom, takim jak pozbycie się automatycznych „botów spamowych” i udostępnienie ich algorytmów opinii publicznej w celu zwiększenia zaufania.
„Wolność słowa jest podstawą funkcjonującej demokracji, a Twitter to cyfrowa arena miejska, na której omawiane są sprawy kluczowe dla przyszłości ludzkości” – powiedział Musk, dodając serca, gwiazdy i emotikony rakiet w tweecie, który podkreślił to oświadczenie.
Przyjmowanie bezręcznego podejścia do moderowania treści powoduje, że wiele osób obawia się, że platforma może stać się czymś więcej niż rajem dla dezinformacji i mowy nienawiści, nad czym ciężko pracowano w ostatnich latach.
Transakcja została scementowana prawie dwa tygodnie po tym, jak miliarder po raz pierwszy ujawnił 9% udziałów w platformie. Musk powiedział w zeszłym tygodniu, że zebrał 46,5 miliarda dolarów na sfinansowanie zakupu Twittera, co zmusiło zarząd firmy do wynegocjowania umowy.
Twitter poinformował, że umowa została jednogłośnie zatwierdzona przez zarząd i ma wygasnąć w 2022 roku.
Akcje Twitter Inc. poszybowały w górę. W poniedziałek o 6% czasu amerykańskiego do 52 USD za akcję. 14 kwietnia Musk ogłosił ofertę zakupu platformy mediów społecznościowych za 54,20 USD za akcję. Chociaż akcje gwałtownie wzrosły od czasu, gdy Musk złożył swoją ofertę, jest znacznie poniżej szczytu 77 USD za akcję, który osiągnął w lutym 2021 roku.
Musk określił się jako „absolut wolności słowa”, ale jest również znany z blokowania lub umniejszania innych użytkowników Twittera przed zadawaniem mu pytań lub nie zgadzaniem się z nim.
W ostatnich tygodniach zgłosił szereg proponowanych zmian w firmie, od złagodzenia ograniczeń treści – takich jak zasady zawieszające konto byłego prezydenta Donalda Trumpa – po pozbycie się platformy z fałszywych kont i kont botów oraz odejście od reklam. Zatwierdzony model rozliczeniowy. Musk wierzy, że może zwiększyć przychody dzięki subskrypcjom, które zapewniają płacącym klientom lepsze wrażenia, a może nawet wersji Twittera bez reklam.
Zapytany podczas niedawnego TED Talk, czy istnieją jakieś ograniczenia w jego koncepcji „wolności słowa”, Musk powiedział, że Twitter lub jakiekolwiek forum „jest wyraźnie związane prawami kraju, w którym działa. w sprawie wolności słowa w Stanach Zjednoczonych”. I oczywiście Twitter będzie musiał przestrzegać tych zasad”.
Ponadto powiedział, że byłby „bardzo niechętny” do usuwania rzeczy i ogólnie uważał na stałe bany.
To nie byłoby idealne, dodał Musk, „ale myślę, że naprawdę chcemy, aby uświadomił sobie i realizował, że rozmowa jest tak wolna, jak to tylko możliwe”.
Po ogłoszeniu umowy NAACP wydała oświadczenie wzywające Muska, aby nie pozwolił byłemu prezydentowi Trumpowi, 45. prezydentowi, powrócić na podium.
„Dezinformacja, dezinformacja i mowa nienawiści nie mają miejsca na Twitterze. Nie pozwól 45 wrócić na platformę. Nie pozwól, aby Twitter stał się szaleństwem mowy nienawiści lub kłamstw, które podważają naszą demokrację”, organizacja praw obywatelskich powiedział w oświadczeniu.
Brooke Erin Duffy, profesor komunikacji na Uniwersytecie Cornell i ekspert ds. mediów społecznościowych, powiedziała, że wysiłki mające na celu „uwolnienie” Twittera mogą pokrzyżować obecne zobowiązanie firmy do uczynienia platformy tak bezpieczną dla wszystkich użytkowników, jak to tylko możliwe.
„Zmarginalizowane społeczności użytkowników są szczególnie narażone na formy nienawiści i nękania, które często występują w nieuregulowanych przestrzeniach w Internecie” – powiedziała.
Niektórzy użytkownicy powiedzieli, że planują opuścić platformę, jeśli Musk przejmie kontrolę. Odpowiedział na Twitterze: „Mam nadzieję, że nawet mój najgorszy krytyk pozostanie na Twitterze, ponieważ na tym polega wolność słowa”.