Elon Musk wykonuje kontrowersyjne ruchy na Twitterze. Foto/montaż Herald, AP, Getty Images
Na Twitterze wybuchła brzydka awantura po tym, jak Elon Musk zdecydował, że pracownikom, którzy pozostali w jego nowej firmie, nie zaoferuje się darmowego lunchu.
Zamiast tego, pracownikom, którzy utrzymali pracę po tym, jak Musk zlikwidował połowę siły roboczej firmy, powiedziano, że będą musieli zacząć płacić po swojemu, dwóch pracowników powiedziało New York Times.
Najbogatszy człowiek na świecie podwoił swoją władzę w poniedziałek po tym, jak niektórzy skrytykowali jego decyzję.
„Zwolnił trzy czwarte personelu. Teraz planuje zagłodzić resztę. Popularny tweet odpowiedział na jego decyzję, że jest ucieleśnieniem porażki”.
Musk odpowiedział wkrótce potem, twierdząc, że i tak prawie żaden pracownik nie pojawił się na lunchu.
„Szczególnie dziwne, biorąc pod uwagę, że prawie nikt nie wchodził do biura.Szacowany koszt każdego lunchu serwowanego w ciągu ostatnich 12 miesięcy wynosi >400 USD.
Został zakwestionowany przez byłą pracownicę, która twierdziła, że zrezygnowała z Twittera z powodu Muska o koszty serwowania pracownikom śniadania i lunchu.
„To kłamstwo. Prowadziłem ten program do tygodnia temu, kiedy zrezygnowałem, ponieważ nie chciałem pracować dla Elona Muska. Na śniadanie i lunch wydawaliśmy 20-25 USD dziennie na osobę. To umożliwiło pracownikom pracę w porze lunchu i MTG. Były to przedziały frekwencji między 20-50% w urzędach.
Jednak Musk powiedział, że były pracownik był „fałszywy” i że firma wydawała „13 milionów dolarów rocznie na jedzenie dla swojej siedziby w San Francisco”.
Znaczek w ewidencji wskazuje, że obłożenie szczytowe wynosiło 25%, a obłożenie średnie nie przekraczało 10%. Więcej ludzi chodzi na śniadanie niż je. „Nie zawracają sobie głowy serwowaniem obiadu”, odpowiedział, „ponieważ nikogo nie ma w budynku”.
Musk podobno wysłał w zeszłym tygodniu e-mail do pracowników, aby poinformować ich, że mają przebywać w biurze przez co najmniej 40 godzin tygodniowo.
Wiadomość e-mail, która została wysłana późno w środę wieczorem (czasu lokalnego), mówi, że „nie ma możliwości zatuszowania wiadomości” o gospodarce i jej wpływie na Twittera, który jest uzależniony od reklamy, jak podaje serwis z wiadomościami biznesowymi. Bloomberg.
„Droga przed nami jest trudna i osiągnięcie sukcesu wymaga intensywnej pracy” – napisał Musk do swoich pracowników.
W innym e-mailu najbogatszy człowiek na świecie dodał, że „przez najbliższe kilka dni absolutnym priorytetem jest znalezienie i zawieszenie wszelkich zweryfikowanych botów/trolli/spamu”.
Musk – który jest również dyrektorem generalnym Tesli – powiedział pracownikom producenta samochodów elektrycznych w czerwcu, że praca zdalna nie będzie już akceptowalna.