Mężczyzna, który rzekomo podróżował z Whangarei do Wellington i spędził noc w hotelu przed lotem do Queenstown, jest przedmiotem dochodzenia.
Policja twierdzi, że nie miał odpowiedniego zwolnienia z podróży i nie miał pozwolenia na opuszczenie Whangarei.
Rzecznik policji potwierdził tego popołudnia Heraldowi, że funkcjonariusze prowadzili dochodzenie po tym, jak „dowiedzieli się”, że mężczyzna podróżował bez odpowiednich dokumentów w weekend.
„Mężczyzna poleciał z Whangarei do Wellington lotem komercyjnym w sobotę 9 października” – powiedział rzecznik.
W sobotę zatrzymał się na noc w hotelu niedaleko lotniska Wellington, a w niedzielę rano wyruszył do Queenstown.
Policja powiedziała, że mężczyzna „podróżuje do pracy”.
Nie posiadał jednak „niezbędnych dokumentów”, które pozwoliłyby mu opuścić Wangari na 3. poziomie alertu.
„Mężczyzna izoluje się teraz w Queenstown” – powiedział rzecznik policji.
Policja wspiera Departament Zdrowia w śledzeniu ruchów mężczyzny w Wellington i Queenstown.
„Współpracujemy również z naszymi agencjami partnerskimi, aby zrozumieć, w jaki sposób mężczyzna mógł podróżować bez odpowiednich dokumentów”.
Policja powiedziała, że zapytania o stan szczepień mężczyzny i testy na Covid najlepiej byłoby kierować do Ministerstwa Zdrowia.
The Herald prosi tę agencję o komentarz.
Queenstown – i reszta Południowej Wyspy – jest na poziomie 2, podczas gdy obszary Northland zostały przeskalowane z powrotem do poziomu 3 po potwierdzeniu wielu przypadków w społeczności.
„Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie.”