Minister finansów Grant Robertson broni stanowiska rządu w sprawie pożyczek i długów Covid. Zdjęcie/RNZ/Samuel Rillstone
Sekretarz finansów Grant Robertson
Artykuł Paula Glassa z 10 kwietnia przedstawia mylący obraz wydatków rządowych i sytuacji zadłużenia, gdy Nowa Zelandia wychodzi z cienia pierwszej gospodarki od 100 lat.
Szok wywołany pandemią COVID-19.
Rząd zawsze bardzo poważnie traktował zarządzanie finansami naszego kraju. Przed pandemią saldo operacyjne rządu w 2019 r. było nadwyżkowe (2,4 mld USD), podczas gdy zadłużenie spadło poniżej 20 proc. PKB, co oznacza spadek o 19,2 proc. Wbrew zapewnieniom pana Glassa utworzenie Funduszu Rozwoju Regionalnego, które było efektem rozmów koalicyjnych w 2017 r. najpierw między Partią Pracy a Nową Zelandią, nie spowodowało wzrostu poziomu zadłużenia.
Pandemia Covid zasadniczo zmieniła krajobraz gospodarczy i finansowy, nie tylko w Nowej Zelandii, ale na całym świecie. Podobnie jak większość innych krajów, podjęliśmy działania, aby chronić naszych obywateli i naszą gospodarkę przed niepewnymi, ale potencjalnie bardzo szkodliwymi skutkami, w tym przewidywanym dwucyfrowym bezrobociem.
Rząd naprawdę potrzebował pożyczyć pieniądze, aby Nowozelandczycy byli bezpieczni, a firmy mogły funkcjonować.
CRRF ma na celu reagowanie na bezpośrednie skutki pandemii, a także na potencjalne inne wyzwania związane z odbudową gospodarstw domowych i przedsiębiorstw po trwających falach pandemii. Za pośrednictwem funduszu wydano około 26 miliardów dolarów na wsparcie firm w utrzymaniu pracowników w ramach programu subsydiowania wynagrodzeń, 13 miliardów dolarów na wsparcie firm z niskooprocentowanymi pożyczkami, 10 miliardów dolarów na pomoc sektorowi zdrowia w odpowiedzi na Covid i 5 miliardów dolarów na wsparcie biznesu, nauki i innowacji. , 4,7 miliarda dolarów na wsparcie osób posiadających mieszkania, 2,85 miliarda dolarów na wsparcie sektora edukacji i 1,85 miliarda dolarów na wsparcie sektora transportu.
Kiedy CRRF został zamknięty w 2022 r., o czym pan Glass najwyraźniej nie wiedział, pozostałe 3,2 miliarda dolarów w budżecie na 2022 r. zostało ponownie wyrównane, a rząd postanowił przekierować część pieniędzy na wsparcie Nowozelandczyków, którzy tak ciężko radzą sobie w obliczu kosztów- presji życiowych.
Podtrzymuję decyzje, które podjęliśmy podczas covidu. Czy wszystko było w porządku? Oczywiście, że nie, ale Nowa Zelandia okazała się silniejsza społecznie i ekonomicznie niż wiele innych krajów. Mamy najniższy wskaźnik nadmiernej śmiertelności podczas pandemii i bezrobocie na historycznie niskim poziomie. Nowa Zelandia jest jednym z nielicznych krajów na świecie, których rating kredytowy został podniesiony podczas pandemii dzięki naszemu ostrożnemu zarządzaniu finansami i zdecydowanemu stanowisku.
reklama
Oczywiście miało to wpływ na poziom naszego zadłużenia, ale nadal mamy jeden z najniższych poziomów długu publicznego na świecie, czego nie zauważyłbyś, gdybyś przeczytał tylko artykuł pana Glassa.
W 2022 roku przyjęliśmy nową miarę długu netto, która zbliżyła nas do standardów międzynarodowych i poprawiła porównywalność sytuacji finansowej Nowej Zelandii z innymi krajami. Wprowadziliśmy również pułap zadłużenia na poziomie 30 procent PKB. Kategorycznie odrzucam twierdzenie Glassa, że jest to „sztuczka księgowa”. W rzeczywistości jest to obecnie środek, który jest zasadniczo porównywalny i zgodny z resztą świata.
Indeks zadłużenia netto MFW, który jest podobny do wskaźnika zadłużenia netto Nowej Zelandii, przewiduje zadłużenie Nowej Zelandii na poziomie 23,1% PKB w 2024 r., w porównaniu z 30,2% w Kanadzie, 37,4% w Australii i 65,1% w Stanach Zjednoczonych . Wielkiej Brytanii i 101,6 proc. w Stanach Zjednoczonych. To pokazuje, że poziomy zadłużenia Nowej Zelandii są niskie w porównaniu z krajami, z którymi się porównujemy.
W grudniowej śródrocznej aktualizacji gospodarczo-finansowej Ministerstwo Skarbu przewidywało, że dług netto osiągnie najwyższy poziom 21,4 procent PKB w latach 2023/24, zanim spadnie do 14,1 procent do 2026/27. Nawet przy ostatnich trudnych warunkach pogodowych ekonomiści spodziewają się, że poziom długu publicznego pozostanie znacznie poniżej 30 procent, gdy Departament Skarbu zaktualizuje swoje prognozy budżetowe w przyszłym miesiącu.
Ponieważ poruszamy się w trudnym globalnym środowisku gospodarczym, ważne jest, abyśmy znaleźli właściwą równowagę między wspieraniem obecnych kosztów utrzymania Kiwi, powodzi i huraganów, a przywróceniem wydatków rządowych do bardziej zrównoważonego poziomu. Rzeczywiście oczekuje się, że wydatki rządowe spadną jako odsetek gospodarki i powrócą do długoterminowej normalnej średniej wynoszącej 30 procent PKB, podobnie jak Partia Narodowa zrobiła w odpowiedzi na GFC.
Chodzi o znalezienie właściwej równowagi, co myślę, że zrobiliśmy w trudnych, trudnych czasach.
- Grant Robertson jest ministrem finansów