Działacze Greenpeace wzywają polskiego premiera do podjęcia działań na rzecz ochrony polskich lasów, w szczególności do rządu o ograniczenie wycinki w rozległych starodrzewach Karpat.
WARSZAWA, Polska — Aktywiści Greenpeace wezwali w środę premiera Polski do podjęcia działań na rzecz ochrony polskich lasów, prosząc rząd o ograniczenie wycinki w rozległych starych lasach Karpat.
Podczas konferencji prasowej przed gabinetem premiera Mateusza Morawieckiego aktywiści Greenpeace trzymali kawałek cedru, który wzięli z lasu. Zwieńczenie 40-dniowej podróży mającej na celu podniesienie świadomości zagrożeń dla lasów, w których żyją niedźwiedzie, rysie i inne dzikie zwierzęta. Po konferencji zaprezentowali go w Kancelarii Premiera.
Według Greenpeace lasy wielkości pięciu boisk piłkarskich znikają co godzinę z Karpat, które przebiegają przez części Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii i Ukrainy.
Rzecznik Greenpeace Marek Josbiak powiedział, że aktywiści na wycieczce widzieli do 40 ciężarówek dziennie przewożących kłody z Byssad, części Karpat, tylko jedną drogą.
Powiedział, że rząd nie spełnił obietnicy ochrony wielu lasów w kraju, ogłaszając je parkami narodowymi.
Logowanie do Karpat jest tym bardziej skomplikowane, że jest to jedyna populacja niedźwiedzia brunatnego w Polsce i największa populacja rysia, wilka i innych gatunków.
„To naprawdę oszałamiające. Mówimy o jednych z najcenniejszych lasów górskich, jakie mamy” – powiedział Józbiak.
Greenpeace twierdzi, że przejęcie lasów państwowych przez jedną partię w prawicowym rządzie jest największą przeszkodą w ochronie polskich Karpat.
Greenpeace przekonuje, że politycy rządzącej koalicji pod przewodnictwem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry „praktycznie sprywatyzowali polskie lasy i traktują je jak maszynki do robienia pieniędzy”.
Jospiak powiedział, że we wszystkich krajach odbywa się wycinka na dużą skalę, a aktywiści wzywają rządy i Komisję Europejską do podjęcia działań.
„Muszą działać teraz. Jeśli poczekasz jeszcze kilka lat, może być za późno” – powiedział.