Harry i Meghan Netflix doco: Książę William jest smutny, zły, ale wciąż chroni Harry’ego

Harry i Meghan Netflix doco: Książę William jest smutny, zły, ale wciąż chroni Harry’ego

Oficjalny zwiastun Harry’ego i Meghan 2. Wideo/Netflix

Może być głęboko zaniepokojony oskarżeniami, które książę Harry skierował na swoją rodzinę w swoim nowym serialu dokumentalnym Netflix, ale książę William nie wybaczyłby nikomu złego słowa na temat jego młodszego brata.

Tak wynika ze źródeł, z którymi rozmawiałem Telegraf O tym, jak pomimo „gniewu i żalu” spowodowanego przez Harry’ego i Meghan, William nadal bardzo chroni Harry’ego.

Jedno ze źródeł twierdziło, że chociaż bracia prawdopodobnie nigdy nie będą „razem pracować”, wciąż istnieje nadzieja, że ​​„mogą znowu być braćmi”.

Doniesienia o lojalności Williama nastąpiły po sprzeciwie wobec Harry’ego, który twierdził w ostatnim klipie Netflix Tell Everything, że kłamstwa zostały powiedziane, aby „chronić” Williama.

„Z radością kłamali, by chronić mojego brata” — powiedział Harry podczas nagrania braci na pogrzebie ich dziadka, księcia Filipa.

„Nigdy nie chcieli powiedzieć prawdy, aby nas chronić”.

Harry i Meghan w serialach dokumentalnych Netflix.  Zdjęcia / Netflix
Harry i Meghan w serialach dokumentalnych Netflix. Zdjęcia / Netflix

Megan mówi również w zwiastunie bomby: „Nie zostałem rzucony wilkom. Zostałem nakarmiony wilkami. „

Według codzienna pocztaEksperci rodziny królewskiej twierdzą, że komentarze Harry’ego sprawiłyby, że matka chłopców, księżna Diana, byłaby „przerażona” taką „nielojalnością”.

Królewski ekspert i autor Tom Bower mówi: „Ich matka Diana byłaby zbulwersowana nielojalnością Harry’ego. To zerwanie było nie tylko denerwujące dla Williama i króla Karola, ale także dla kraju.

„Obraz walczących braci jest przerażający dla globalnej reputacji Wielkiej Brytanii”.

Królewscy eksperci twierdzą, że trwający spór między Harrym i Williamem zdenerwowałby księżną Dianę.  Zdjęcie / Getty Images
Królewscy eksperci twierdzą, że trwający spór między Harrym i Williamem zdenerwowałby księżną Dianę. Zdjęcie / Getty Images

Bauer opisał decyzję Harry’ego o sprzymierzeniu się z Netflixem jako „zdradziecką współpracę”, która „zniszczyła jego związek z Williamem”.

Opisał również twierdzenie, że książę i księżna zobaczyli, że ich bezpieczeństwo zostało wycofane, zanim ustąpili ze stanowiska starszych członków rodziny królewskiej, „szokująco niepoprawne”.

READ  Super fan uczestniczy w seminarium Victoria University na temat Taylor Swift

Królewski pisarz Richard Fitzwilliams odniósł się do rzekomych problemów z bezpieczeństwem pary i zapytał, jak „ekscytujące” byłoby zwiększenie liczby odbiorców Netflix.

Mówi, że harmonogram wydarzeń nie potwierdza ich twierdzenia, że ​​​​ich bezpieczeństwo zostało przedwcześnie przerwane.

W rozmowie z MailOnline Fitzwilliams powiedział: „Opłata za nasze bezpieczeństwo została wycofana, wszyscy na świecie wiedzą, gdzie jesteśmy” oznacza, że ​​nie otrzymali odpowiedniego zabezpieczenia jako członków rodziny królewskiej przed Megist.

Wynika z tego, że ich zdaniem Królewski Komitet Wykonawczy i dygnitarze (Ravec) nie wykonywali należycie swojej pracy.Musimy zapytać dlaczego i poprosić ich o przedstawienie dowodów.

„Jest również możliwe – biorąc pod uwagę 15 godzin materiału zgłoszonego przez Sussexes – że Netflix drażnił się z ich komentarzami w zwiastunie, aby przyciągnąć widzów”.

Tymczasem codzienna poczta The Insider podobno odrzucił twierdzenia Sussexów, że byli ofiarami „instytucjonalnego gaslightingu”.

Bauer rzuca również bzdury na temat ostatniego punktu, nad którym Harry zastanawia się w ostatnim zwiastunie: „Zastanawiam się, co by się z nami stało, gdybyśmy nie wyszli wtedy, kiedy to zrobiliśmy”.

Meghan ociera łzy w klipie ze swojego wybuchowego serialu dokumentalnego.  Obrazy / Netflix
Meghan ociera łzy w klipie ze swojego wybuchowego serialu dokumentalnego. Zdjęcia / Netflix

Tammy Lowe

„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *