przez Jess Molina*
analiza – Jeśli ostatnio jesteś bombardowany treściami i komentarzami na temat australijskiej marki modowej Witchery i zastanawiasz się, co się dzieje, nie jesteś sam.
To obecnie gorący temat w świecie mody — i prawdopodobnie wynika to z faktu, że mój algorytm udostępnia mi te treści — ale wygląda na to, że większość nastrojów jest negatywna.
Ale to nie jest polowanie na czarownice.
Ich rebranding wywołał kontrowersje z wielu powodów, w tym usunięcia rozmiaru 20 z oferty i wypuszczenia kolekcji, która jest zbyt podstawowa w stosunku do tej półki cenowej – a wszystko to jest dość rozczarowujące dla marki, która obiecuje i wspiera „odważne przebudzenie”.
Prawda jest taka, że niedawno odkryłam, że w sklepie Witchery można kupić rozmiar 20 i kiedy to odkryłam, od razu pobiegłam do najbliższego sklepu, żeby przymierzyć kurtkę. Jako osoba, która kocha modę i ma większe ciało, rzadko zdarza się znaleźć kurtkę w rozsądnej cenie, którą mogę przymierzyć w sklepie.
Większość marek takich jak Witchery na rynku rzadko oferuje większe rozmiary, więc kiedy zobaczyłem w Internecie, że nie tylko na zdjęciach marketingowych mają szerszą gamę korpusów, dosłownie pobiegłem, a nie szedłem do sklepu.
Byłem bardzo podekscytowany zakupem tej kurtki i odkąd ją odkryłem, kupuję więcej produktów tej marki niż kiedykolwiek wcześniej. W krótkim czasie kupiłem kilka sztuk w rozmiarach 18 i 20 i byłem bardzo podekscytowany, że w końcu mam tę opcję.
Kupiłam dopasowane kurtki, płaszcze i spódnice z tkanin, których zwykle nie mogłam znaleźć w sklepach.
Byłem akurat w sklepie, gdy kilka dni później dowiedziałem się o zmianie marki.
Przymierzałam satynową sukienkę maxi, która bardzo ładnie leżała na moim ciele, a także z materiału, który zwykle nie jest używany w sklepie w takim rozmiarze, jak ta sukienka, i pamiętam, jak bardzo byłam zachwycona, kiedy powiedziano mi, że mają bardzo fajna kolekcja, z paletą kolorów, która mnie interesowała. Naprawdę ją ma.
Wyobraźcie sobie zatem moje zdziwienie, gdy w dniu premiery wszedłem do Internetu i zobaczyłem, że rozmiaru 20 już nie ma.
W 2024 r., kiedy coraz więcej konsumentów głośno wyraża chęć większej różnorodności rozmiarów, Witchery podjęła już „odważną” decyzję o wycofaniu się z tego rynku.
Po co rezygnować z rozmiaru 20?
Poszukałem trochę i zauważyłem, że marka rozwiązała ten problem, mówiąc: „Jeśli nosiłeś już rozmiar 20 w grze Witchery, możesz zamiast tego wypróbować rozmiar 18”.
Jak na markę odzieżową, o której myślisz, że wie najlepiej, wydaje się, że nie rozumie różnic między rozmiarami. Nie wzięto również pod uwagę faktu, że przeciętny rozmiar kobiety w Nowej Zelandii i Australii to rozmiar 14, więc obecnie sprzedaje się tylko o dwa rozmiary powyżej tej kwoty i pięć rozmiarów mniej.
Rozbieżność pomiędzy rozmiarami bagażu podręcznego uznawanymi za XS i XXS (Witchery zaczyna się od cyfry 4), ale już nie za XXL, stanowi mocny sygnał. W dzisiejszych czasach, przy budżetach i zasięgu produkcji Witchery, jest to świadomy wybór.
Chociaż uważam, że nowa kolekcja jest piękna, a jej elementy są klasyczne i ponadczasowe, a jednocześnie wciąż aktualne, to jestem co najmniej rozczarowany.
Po pierwsze, tyle czasu zajęło mi odkrycie, że Witchery oferuje rozmiary do 20, a świat zakupów stał się nieco bardziej otwarty dla tych z nas, które nie mają normalnej sylwetki.
Przeczytałem niektóre komentarze i jedna z poruszonych kwestii dotyczyła tego, że rozmiar 20 prawdopodobnie nie sprzedawał się dobrze i dlatego został przeceniony. I powiem tak – skoro tyle czasu zajęło mi odkrycie, że Witchery ma przyzwoitą gamę rozmiarów, a ja jestem osobą, która pracuje w branży modowej, to skąd przeciętny konsument miałby o tym wiedzieć?
Wiem, że dla wielu osób plus-size nie odwiedzamy sklepów, które historycznie nas wykluczały, więc moje pytanie brzmi: jak bardzo Witchery angażuje się w marketing odzwierciedlający tę różnorodność?
Oferowanie rozwiązania „przymierz rozmiar 18 i zobacz” jest obrazą zarówno dla ich klientów, jak i fanów.
Wiemy już, jak trudno jest znaleźć odpowiedni rozmiar, ponieważ zależy to od wielu czynników – kroju, materiału i fasonu. Nie mówiąc już o budowie ciała.
Ignorować klientów, którzy noszą rozmiar 20, skoro już nam to pokazali On jest Możliwość zaspokojenia potrzeb naszego organizmu, jeśli naprawdę tego chce, jest dość odważnym przebudzeniem.
Oto niektóre z moich ulubionych marek, w których można robić zakupy we wszystkich rozmiarach:
*Jess Molina Jest pisarką zajmującą się modą, urodą i stylem życia oraz twórczynią treści.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.