Mikroczipy zasilają wszystko. Jest w twoim telefonie, samochodzie, w kuchence mikrofalowej – może być w czajniku.
Najlepsze mikroczipy na świecie są produkowane przez TSMC, tajwańskiego producenta półprzewodników.
TSMC jest tak dobry, że stawia zachodnie firmy technologiczne i wojsko na ulicach przed Chinami – a Chiny nie są z tego powodu zadowolone.
Jak więc TSMC stało się najważniejszą firmą na świecie i czy możliwe, że postawiło Stany Zjednoczone i Chiny na krawędzi wojny?
Narodziny pomysłu
W 1958 roku 27-letni Morris Chang pracował w fabryce mikroczipów Texas Instruments w Dallas i miał problem.
Proces ich tworzenia był bardzo skomplikowany i prawie żaden z chipów nie działał poprawnie.
Był to człowiek wykształcony na Harvardzie, który jako nastolatek uciekł z Chin. Czas się wykazać.
Zaczął majstrować przy ustawieniach fabrycznych iw ciągu kilku tygodni wydajność fabryczna wynosiła 20 procent, a potem 30 procent.
Jego przełożeni zauważyli, jakie odnosił sukcesy i awansowali go. Firma Texas Instruments zapłaciła za jego doktorat. Dawali mu coraz więcej obowiązków.
Lata mijały, a Chang wpadł na pomysł, który miał zmienić bieg jego życia i przyszłość świata.
Widzisz, podobnie jak Texas Instruments, wszystkie firmy technologiczne w tamtym czasie spędzały ogromną ilość czasu i wysiłku, zastanawiając się, jak prowadzić dobre wewnętrzne fabryki mikroczipów.
Ale Zhang uważał, że to śmieszne.
Mikroczipy są prawdopodobnie najtrudniejszą rzeczą na świecie do wyprodukowania. Wymaga niezwykle skomplikowanych i kosztownych maszyn, pracujących w najczystszym środowisku na Ziemi.
Zhang uważał, że firmy technologiczne powinny skupić się na projektowaniu mikroczipów, zlecając faktyczną produkcję firmie, która się w tym specjalizuje.
Chang wielokrotnie sugerował to Texas Instruments, ale nigdy nie ustąpili.
W końcu został odsunięty na bok do roli ślepego zaułka i zrezygnował.
Podczas gdy Texas Instruments nie widział wizji Zhanga, Tajwan tak.
Tajwański rząd zaoferował mu czek in blanco na zbudowanie firmy, która uczyni z Tajwanu światową stolicę mikroczipów – miejsce, do którego udają się wszystkie firmy technologiczne, aby produkować swoje chipy.
Nie zaprojektują idealnego mikroczipa. Mieli zaprojektować idealną fabrykę mikroczipów.
Tak narodziła się tajwańska firma produkująca półprzewodniki, kierowana przez Changa.
TSMC dominuje w branży
Czterdzieści lat po założeniu TSMC produkuje obecnie najmniejsze chipy na świecie.
W świecie układów scalonych mniejszy rozmiar nie tylko oznacza, że zajmują mniej miejsca, ale są również bardziej energooszczędne i wydajne.
A TSMC może to zrobić szybciej niż ktokolwiek inny.
TSMC jest najcenniejszą spółką w Azji, aw ubiegłym roku zajęła ósme miejsce na świecie.
Odpowiada za 5 procent PKB Tajwanu i 7 procent zużycia energii elektrycznej.
TSMC wypompowuje prawie 60 procent chipów półprzewodnikowych używanych na całym świecie i wytwarza 90 procent najbardziej zaawansowanej technologii używanej w telefonach i laptopach aż po systemy rakietowe.
To niezwykła sytuacja – masz zasoby potrzebne do praktycznie wszystkiego we współczesnym świecie pochodzące z jednego miejsca, co czyni go najcenniejszą i niezbędną firmą chipową na świecie.
TSMC jest tak istotna dla światowej gospodarki, że tajwańskie media nazywają ją „świętą górą chroniącą wyspę” przed inwazją komunistycznych Chin.
Ale czy ona naprawdę ich chroni, czy też jest gigantycznym celem?
Napięcia między Chinami a Tajwanem budzą niepokój na całym świecie
Pekin przeprowadził masowe ćwiczenia wojskowe w pobliżu Tajwanu, budząc obawy, że chiński prezydent Xi Jinping spełni swoją obietnicę przejęcia Tajwanu – inwazją lub blokadą.
Gdyby Chiny przejęły Tajwan, kontrolowałyby TSMC – jeden z najcenniejszych surowców na świecie.
Chiny mogłyby przestać sprzedawać chipy na Zachód lub sprzedawać je po wysokich cenach, które sprawiłyby, że firmy spoza Chin stałyby się nierentowne.
Aby spróbować to obejść, Stany Zjednoczone, Niemcy i Japonia przekonały TSMC do rozpoczęcia budowy fabryk w ich krajach, aby zapewnić dostawy chipów do USA i ich sojuszników.
Niektórzy krytycy sugerowali, że Stany Zjednoczone powinny zagrozić zniszczeniem tajwańskich fabryk TSMC, jeśli Chiny podejmą próbę inwazji, mając nadzieję, że będzie to silny czynnik zniechęcający.
Zhang ma teraz 92 lata i powiedział The New York Times Nie sądził, by inwazja była prawdopodobna.
Ale wraz ze wzrostem obecności chińskiej armii na morzu i niebie wokół Tajwanu, niektórzy amerykańscy inwestorzy, jak miliarder Warren Buffett, również 92-letni, zdecydowali, że ryzyko jest zbyt duże i sprzedali swoje udziały w TSMC.
– Ta historia została pierwotnie opublikowana przez ABC