przez Liz Gwen Dla ABC
SS Nemesis to jeden z tysięcy wraków u wybrzeży Australii.
73-metrowy statek przewoził węgiel, gdy 120 lat temu zniknął podczas sztormu, powodując tragiczną śmierć wszystkich 32 osób na pokładzie.
Chociaż części statku i niektóre ciała zostały wyrzucone na brzeg, kadłuba statku nigdy nie odnaleziono, a jego lokalizacja pozostawała tajemnicą, dopóki specjalistyczne służby morskie Subsea nie odkryły go przypadkowo podczas poszukiwań zaginionych kontenerów u wybrzeży Sydney.
Około godziny 1 w nocy technik na pokładzie zauważył na ekranie anomalię. Doprowadziło to do dalszych badań z wykorzystaniem zdalnie sterowanego pojazdu w trudnych warunkach.
„Nasze oczy się rozjaśniły, ponieważ mogliśmy zobaczyć wysokość i to, że był to bardzo duży statek” – powiedział Ed Koerber, dyrektor zarządzający Subsea.
„Po kilku minutach nagrania mogliśmy zobaczyć kotwicę, która była dla nas wielką nagrodą i wtedy wiedzieliśmy, że mamy do czynienia z czymś ważnym”.
Myślisz, że znalazłeś wrak statku – co dalej?
Badacz RV z CSIRO przeprowadził szczegółowe mapowanie dna morskiego i systematyczne badania wizualne całego wraku SS Nemesis przy użyciu specjalistycznych kamer podwodnych.
Ustaliło, że chociaż dziób i rufa statku doznały znacznych uszkodzeń, inne konstrukcje należące do statku, w tym dwie kotwice, pozostały nienaruszone i możliwe do rozpoznania.
„Badanie kamerą jest naprawdę ważne dla pozytywnej identyfikacji wraku” – powiedział Matt Kimber, przewodniczący Grupy CSIRO.
Informacje te, wraz z wcześniejszymi materiałami filmowymi zebranymi przez Subsea, zostały przekazane ekspertom w dziedzinie archeologii morskiej w Heritage NSW, którzy byli w stanie zidentyfikować wrak jako SS Nemesis, ostatecznie rozwiązując 120-letnią tajemnicę.
Kilka cech wyróżniających obejmowało unikalny kadłub statku, pozorny tonaż węgla, liczbę wentylatorów i typ silnika.
„Musisz dowiedzieć się, jaki wrak znalazłeś, porównując zdjęcia tego miejsca z dokumentami historycznymi” – powiedziała Emily Gateff z Australijskiego Narodowego Muzeum Morskiego.
„Każdy odkryty i zrozumiały fragment miejsca daje nam szerszy obraz tego, co wydarzyło się w przeszłości”.
Wrak SS Nemesis jest chroniony jako wrak historyczny na mocy ustawy o podwodnym dziedzictwie kulturowym z 2018 r.
Co mówią nam te podwodne pozostałości?
Wielu archeologów morskich opisuje wraki statków jako „podwodne muzea” lub „kapsuły czasu” ze względu na zawarte w nich ważne informacje.
„Zdobycie wiedzy na temat wraku statku jest bardzo ważne, ponieważ pomaga nam lepiej zrozumieć Australię i historię morską świata” – powiedział Gateve.
Camille Raines, kustosz Tasmańskiego Muzeum Morskiego, powiedziała, że wraki zawierają „niesamowitą ilość informacji”.
„Mówią nam, co jedli ludzie, i dają nam pojęcie o technikach budowy łodzi, szlakach handlowych lub przewożonych towarach” – powiedział Raines.
„To kapsuła i możesz odkryć wszelkiego rodzaju informacje, jeśli przestudiujesz wraki statków lub przedmioty na pokładzie”.
Próby odnalezienia przedmiotów wydobytych z wraków statków
Przyjmuje się, że przedmioty należące do załogi statku SS Nemesis znajdują się we wraku i będą chronione przed zakłóceniem lub uszkodzeniem zgodnie z ustawą o podwodnym dziedzictwie kulturowym z 2018 r.
Zanim te przepisy weszły w życie, ciekawscy nurkowie lub głębinowi „poszukiwacze skarbów” często zabierali przedmioty lub części z wraków statków.
Muzeum Morskie Tasmanii rozpoczęło nowy projekt naukowy, którego celem jest odnalezienie obiektów wydobytych z zatopionych wraków statków.
„Odzyskano wiele fragmentów i rozproszono po całym stanie, w różnych muzeach lub w kolekcjach prywatnych, ale to oznacza, że nie mamy pełnej wiedzy o tym, co się tam kryje” – powiedział Raines.
„Próbujemy znaleźć te obiekty i części i umieścić je w bazie danych, ponieważ będą cenne dla badaczy”.
Wśród znalezionych przedmiotów znajdują się przedmioty codziennego użytku, takie jak sztućce, szczoteczki do zębów, maszynki do golenia, ceramika i metalowe talerze.
„To była inna era, a ludzie interesowali się historią i kochali poszukiwanie skarbów, ponieważ było ekscytujące” – powiedział Raines.
Dodał: „Nie oceniamy nikogo, chcemy po prostu sporządzić dużą listę i zindeksować te pozycje, aby można było zachować dane”.
-Ta historia została po raz pierwszy opublikowana przez ABC