James Corden został zbanowany przez właściciela słynnej restauracji Balthazar w Nowym Jorku.
Restaurator Keith McNally – który ma historię wyrzucania celebrytów ze swoich restauracji – powiedział, że zablokował 44-letniego gospodarza Late Late Show za traktowanie pracowników.
71-latek opisał również prezentera jako „bardzo młodego człowieka” i powiedział, że jest „najbardziej maltretowanym klientem w historii”.
Twierdził w postach online, że James kilkakrotnie źle zachowywał się w swojej byłej restauracji, Café Luxembourg i zostawił jeden serwer wstrząśnięty.
Keith powiedział: „James Corden jest bardzo utalentowanym komikiem, ale jak na faceta jest trochę Christine. I najbardziej nieszczęśliwym klientem kelnerów Balthazara od czasu otwarcia restauracji 25 lat temu.
Po zjedzeniu swojego dania głównego Corden pokazał swoje włosy menedżerowi Balthazara J., który był głęboko przepraszający.
Corden był tak zły dla G, że powiedział: „Przynieś nam kolejną porcję drinków w tej chwili. A także zadbaj o wszystkie nasze dotychczasowe napoje.”
Keith dodał 9 października, że James skrytykował swoich pracowników po tym, jak zarzucono, że jaja jego żony nie były gotowe, aby ją zaspokoić podczas lunchu.
Powiedział: Żona Cordena zamówiła omlet z żółtkiem z serem Gruyere i sałatką. Kilka minut po otrzymaniu jedzenia, James zadzwonił do ich kelnerki, MK i powiedział jej, że z żółtkiem zmieszano trochę białka jaja. MK poinformował kierownika piętra, G., że kuchnia przerobiła danie, ale niestety wysłała je z frytkami zamiast sałatki.
Wtedy James Corden zaczął krzyczeć jak szalony do kelnera: „Nie możesz wykonywać swojej pracy! Nie możesz wykonywać swojej pracy! Może powinienem pójść do kuchni i sam ugotować omlet!”
Keith powiedział, że kelner był „bardzo przepraszający” i zorganizował darmowego szampana dla żony Jamesa, 43-letniej Julii Carey, z którą dzieli troje dzieci.
Ale powiedział, że gospodarz był tak „zły” dla ich kelnera przez resztę brunchu, że była „wstrząśnięta” przez resztę swojej zmiany.
Keith dodał do Page Six, że był „niechętny”, by publicznie uderzyć Jamesa, ale poszedł dalej „z powodu lojalności wobec serwerów restauracyjnych na całym świecie”.
Powiedział: „Ich praca jest już wystarczająco trudna. Nie powinni brać tego rodzaju nadużyć od nikogo, zwłaszcza od bogatych i sławnych”.
Strona Six powiedziała, że przedstawiciele Jamesa Cordena nie odpowiedzieli na prośbę o komentarz.