Jamie Oliver podzielił się niedawno swoim niekonwencjonalnym podejściem do rodzicielstwa, zdradzając, że chce, aby jego dzieci stawiały czoła wielkim wyzwaniom.
W wywiadzie dla magazynu Psychologies 49-letni ojciec pięciorga dzieci opowiedział o swoich osobistych zmaganiach z ADHD i dysleksją: „Pewność siebie, niepokój i stres są częścią kotła emocji, które stanowią dla nas wyzwanie”.
Oliver ma nadzieję, że ta walka pomoże jego dzieciom – 22-letniej Poppy, 21-letniej Daisy, 15-letniemu Petalowi, 13-letniemu Buddy i 7-letniej River – rozwinąć odporność i siłę.
„Kiedy jesteś młody, mogą prezentować się jako rzeczy, które cię powstrzymują” – dodał.
Wierzy jednak, że te trudności mogą wywołać napięcie, które zainspiruje ludzi do tworzenia najlepszych prac, gdy dorosną.
Jamie podkreślił: „Życie nie powinno być linearne ani łatwe. Chcę, żeby moje dzieci zmagały się z jak największym wysiłkiem, w sposób bezpieczny i zdyscyplinowany. Jeśli jest zbyt łatwe, jest to naprawdę normalne”.
Słynny szef kuchni podzielił się także swoją metodą zaszczepiania pozytywnego nastawienia u swoich dzieci, mówiąc: „Nawet dzisiaj mówię moim dziewczynom, że powinnyście umyć zęby, spojrzeć w lustro i zdecydować, że dzisiaj będzie pozytywny dzień i wyglądać przy szklance jako do połowy pełnej.”
Chociaż przyznał, że nie zawsze łatwo jest zachować pozytywne nastawienie, podkreślił, że w złe dni należy starać się otaczać się dodającymi otuchy przyjaciółmi.
the Billy i epicka ucieczka Autor, który spędził swoje młode lata w pubie, podzielił się także swoją ambicją, aby pewnego dnia mieć własny pub.
„Kiedy w wieku 16 lat wyjechałem do Londynu, moim marzeniem był powrót” – podsumował. „Kocham swoje życie. Kocham mój zespół. Kocham pracę, którą dano mi wykonać. Ale tak się nie stało. osiągnąłem już swój cel zawodowy, którym było otwarcie pięknego pubu.” „I przedstawienie własnej wersji tego, przy czym dorastałem.”