Dziewięć osób zostało uratowanych po tym, jak luksusowy jacht zatonął 9 mil morskich (16,6 km) u wybrzeży Włoch.
39,4-metrowa Mae Saga pływała pod banderą Kajmanów z pełną włoską załogą, kiedy wpadła w tarapaty w Squillas Bay.
Włoska prasa donosiła, że statek zaczął ssać wodę we wczesnych godzinach 20 sierpnia (czasu lokalnego) podczas podróży z Gallipoli w Turcji do Milazzo na Sycylii.
Do rumuńskiej łodzi patrolowej, która przebywała w tym rejonie w imieniu Frontex, Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej, dołączyli włoscy koledzy, aby zabrać czterech pasażerów i jednego członka załogi, ponieważ jacht miał być holowany na brzeg. Jednak następnego ranka pogoda się pogorszyła i okazało się, że nie da się jej uratować. Reszta załogi, w tym kapitan, została przeniesiona przed zatonięciem.
Czytaj więcej:
* Stany Zjednoczone uzyskują od rosyjskiej oligarchii nakaz zajęcia odrzutowca o wartości 143 mln NZD
* 10 rzeczy, których dowiedzieliśmy się o życiu na luksusowym jachcie od załogi Kiwi
* Włoski miliarder Pier Luigi Loro zaskoczył wypowiedź utratą luksusowego jachtu, który spadł ze statku towarowego
Straż przybrzeżna Catanzaro bada przyczynę zatonięcia.
My Saga została zbudowana we Włoszech w 2007 roku i może pomieścić 20 gości i załogi.
„Obrońca popkultury. Pytanie o pustelnika w komedii. Alkoholista. Internetowy ewangelista”.