Jimmy Kimmel wcześniej przewodniczył niektórym z najbardziej chaotycznych momentów rozdania Oscarów. Zdjęcia/Getty Images
Jimmy Kimmel został wybrany na gospodarza przyszłorocznych Oscarów.
54-letni gospodarz talk-show po raz trzeci powróci na front imprezy, gdy 12 marca 2023 r. w Dolby Theatre w Ovation Hollywood odbędzie się 95. ceremonia wręczenia Oscarów.
„Zaproszenie do organizacji rozdania Oscarów po raz trzeci to albo wielki zaszczyt, albo pułapka” – powiedział Kimmel w oświadczeniu.
„Tak czy inaczej, jestem wdzięczny akademii za to, że poprosiła mnie szybko po tym, jak wszyscy odmówili”.
Producenci wykonawczy i producenci wykonawczy Glenn Weiss i Ricky Kirshner powiedzieli, że są „zachwyceni”, że prezenter jest na pokładzie, dodając: „Jesteśmy tak podekscytowani, że Jimmy zdobył hat-tricka na tej światowej scenie. Wiemy, że będzie zabawny i gotowy na wszystko!”
Dwa poprzednie występy Kimmela w prowadzeniu imprezy obejmują wydarzenie w 2017 roku, kiedy nadzorował chaotyczny moment, w którym niewłaściwy zwycięzca Best Picture został nazwany La La Land zamiast Moonlight.
Jego rola pojawiła się w 2018 roku u szczytu ruchu #MeToo, który wstrząsnął Hollywood.
A w tym roku bez wątpienia nawiążemy do afery „Slapgate” Willa Smitha, w której aktor zaatakował na scenie komika Chrisa Rocka za żarty na temat fryzury jego żony Jady.
Kimmel przyjął tę pracę po niedawnym podpisaniu trzyletniego przedłużenia kontraktu z Jimmy Kimmel Live!
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.