Kanye West zwolnił byłego menedżera biznesowego, twierdząc, że umowa, którą podpisał z tym mężczyzną, jest częściowo niewykonalna, ponieważ podpisał ją bez wskazówek prawnika, gdy był „nerwowy” podczas rozwodu.
Z dokumentów złożonych przez Westa i jego markę Yeezy wynika, że w czasie, gdy podpisywał kontrakt z menedżerem biznesowym Thomasem St. Johnem, West był „pozbawiony snu, wyczerpany, niespokojny i pod przymusem” – donosi TMZ.
West mówi, że spotkał St. Johna w marcu 2022 roku, kiedy St. John skontaktował się z nim Pomóż mu poradzić sobie z reakcją, która wynikała z jego wielu krachów w mediach społecznościowychdonosi TMZ.
the 45-letni raper i projektant mody Zgodziła się udzielić St. Johnowi miesięcznego pełnomocnictwa w wysokości 300 000 USD (485 000 NZ), którego West rzekomo nie zapłacił.
Czytaj więcej:
* Kanye West mówi, że został wyleczony z antysemityzmu dzięki Jonah Hill
* Podobno Kanye West jest objęty dochodzeniem po tym, jak porzucił telefon kobiety
* Kanye West „poślubia” australijskiego pracownika podczas nieformalnej ceremonii
Chociaż West przyznaje się do podpisania umowy, mówi, że zrobił to bez radcy prawnego, a jego osąd został przyćmiony przez rozwód z ówczesną żoną Kim Kardashian.
West wskazuje również na klauzulę „boso” w umowie, która uniemożliwiła rozwiązanie umowy przez pierwsze 18 miesięcy, zasadniczo utrzymując przepływ pieniędzy Ye, niezależnie od tego, czy praca została wykonana, czy nie.
Relacje biznesowe trwały tylko trzy miesiące, ale podobno West miał dość pozwu z St. John, domagającego się 5,4 miliona dolarów.
Teraz prosi sędziego nie tylko o zerwanie uzgodnionej umowy, ale także o to, by St, John zapłacił mu 900 000 dolarów, które otrzymał już od Zachodu.
Codzienne wiadomości z Nowego Jorku