Kate Middleton „wygląda bezbronna” na pierwszym oficjalnym zdjęciu zrobionym przez księcia Williama

Kate Middleton „wygląda bezbronna” na pierwszym oficjalnym zdjęciu zrobionym przez księcia Williama

Księżna Kate pojawiła się wraz z dziećmi, jak na pierwszym zdjęciu, po operacji brzucha

Kate Middleton w swoim pierwszym oświadczeniu od czasu operacji dziękuje wszystkim sympatykom za wsparcie

Kate Middleton wyraziła obawy o swój stan zdrowia po tym, jak Pałac Kensington opublikował pierwsze oficjalne zdjęcie księżniczki po operacji brzucha.

Z okazji Dnia Matki w Wielkiej Brytanii w oficjalnych mediach społecznościowych opublikowano zdjęcie księżnej Walii z trójką dzieci.

Według królewskiej autorki Royi Nikhy, książę William zrobił zdjęcie w Windsorze na początku tego tygodnia.

Kate podziękowała także w komentarzu swoim sympatykom za wsparcie, składając życzenia swoim rodakom z Wielkiej Brytanii z okazji Dnia Macierzyństwa.

„Dziękuję za życzenia wszystkiego najlepszego i nieustające wsparcie przez ostatnie dwa miesiące” – czytamy w wiadomości. „Życzę wszystkim szczęśliwego Dnia Matki. C.”

Na zdjęciu można zobaczyć Kate siedzącą na trawniku w otoczeniu księcia Jerzego, księżniczki Charlotte i księcia Louisa.

Fani byli zahipnotyzowani pierwszym spojrzeniem na przyszłą królową Anglii, która przechodzi rekonwalescencję po operacji brzucha prawie dwa miesiące temu.

Inni wyrazili zaniepokojenie nią, a jedna powiedziała: „Wygląda na bardzo słabą”.

„Co się dzieje??? Jest tak słaba, że ​​nie może stać, a żeby wystąpić przed publicznością, musiała owinąć swoje dzieci jak kocem. Jest taka słaba… Co się do cholery stało? ” Inny wyraził.

Wygląda na to, że Kate i William odrzucili teorie spiskowe dotyczące jej zdrowia ze względu na jej długą nieobecność publicznie.

Ostatni raz księżniczka pojawiła się publicznie u boku rodziny królewskiej podczas świątecznej wycieczki do Sandringham.

Tammy Lowe

„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *