Gdy kenijski raper zaszokował muzyczne kręgi w swojej ojczyźnie, podniósł kije, by stworzyć nowe życie w Polsce.
Majirani, która zajęła pierwsze miejsce ze swoją piosenką „Vile kunaendanga” z 2015 roku, opuściła Kenię i była rozczarowana powrotem sceny muzycznej do domu.
Dawna pasja muzyczna przeniosła się teraz na nowy liść, by pracować na budowach przy jednoczesnym prowadzeniu kursów akademickich w Polsce.
Pisząc na swoim profilu na Facebooku, gwiazda mówił o frustracjach swojego życia w Kenii, zanim pochwalił go za nowy początek, który rozpoczął w Kenii.
„Musiałem usiąść i zadać sobie te pytania: Dlaczego branża jest taka zła? Kto to jest? Dlaczego chcesz zabić marzenie swoich braci i sióstr, że to ty wciąż musisz wysłać wiadomość?”
Kiedy Majrani była u szczytu, Majirani brutalnie obniżyła swoje muzyczne ambicje z powodu porażki nieuczciwych firm nagraniowych i zazdrosnych konkurentów.
„Cały kenijski przemysł muzyczny ma ludzi, którzy chcą być czczeni, a ja zdecydowałem się ponieść muzyczną porażkę, zamiast robić to, czego chcą” – wyjaśnił w mediach społecznościowych.
Decyzja zapadła po latach intensywnej walki. Majirani, która otwarcie ujawniła przemysł muzyczny w Kenii, ujawniła, jak straciła wszystko, na co kiedyś tak ciężko pracowała.
„Znacie mnie, jak byłem złamany” – pisał do swoich uczniów. „Mogę ci to powiedzieć. W tym czasie bardzo mi się podobało od dokuczania do odrzucenia… straciłem wielu przyjaciół… co najważniejsze, nigdy nie straciłem siebie.”
Nawiedzany przez depresję i bezdomność muzyk postanowił wznowić swoje życie i odzyskać nad nim kontrolę. Aby to zrobić, odpowiedzią jest Polska.
„Jeśli muzyka się nie opłaca, pozwalasz branży się przenieść” – poradził swoim fanom.
Zgodnie z własnymi naukami muzyk przeniósł się we wrześniu do Polski i od razu przekształcił się w nową karierę za granicą.
„Jestem bardzo podekscytowany tym nowym przedsięwzięciem” – kontynuował. „Poznawanie nowych przyjaciół, którzy nic nie wiedzą o mojej przeszłości.
„Nigdy więcej odrzucenia, żadnych ruchów, które przynoszą dobre rezultaty, nigdy więcej nienawiści”.
Mówiąc o swoich planach na przyszłość, Raper powiedział, że teraz cieszy się ulgą, jaką daje jego dywersja.
„Nigdy więcej presji” – napisał. „Żyjąc z dnia na dzień, tworzę muzykę we własnym tempie z nastawieniem na rywalizację, ponieważ nie mam nic do udowodnienia”.
W ciągu kilku tygodni od przeprowadzki Mazirani wróciła online, aby poinformować swoich zwolenników: „Moja marka jest tu nikomu nieznana, nikt mną nie gardzi, ponieważ życie tutaj jest lepsze niż w domu” – napisał.
Historia Majirani o dołączeniu do college’u i podjęciu pracy jako pracownik budowlany, aby wesprzeć jej studia, została zgłoszona w Kenii i wywołała nowe zainteresowanie pracą artystki.
„W zeszłym tygodniu dużo mówiłem o kenijskim artyście, czego nigdy nie osiągnąłem w ciągu siedmiu lat śpiewania” – powiedział.
„Wszystko, czego kiedykolwiek chciałem, to aby media i fani wspierali moją muzykę i osobistą markę lub mówili o mnie takimi, jakimi są teraz” – dodał. „Teraz, jeśli dzisiaj umrę, widzę, że chwali mnie jako jednego z najlepszych w tym czasie”.
Chociaż życie Majirani zostało zdefiniowane przez gorzki upadek, teraz spogląda wstecz, oferując o wiele więcej zwrotów akcji. Śledząc na Facebooku muzyk ujawnił, że odkąd jego historia stała się znana w Kenii, miał dwie możliwości pracy w domu.
Również starzy znajomi próbowali ponownie się połączyć i zaoferować swoje wsparcie.
„Jeśli wiedzą, że mnie stracili i modlą się za mnie”, to mnie uszczęśliwiło. „
„Student. Prawdopodobnie specjalista od kafeterii w kafeterii. Profesjonalista telewizyjny. Kuglarz. Profesjonalny specjalista od żywności. Typowy alkoholik.”