Biegacz Kiwi stworzył dzieła sztuki, korzystając z cyfrowych map GPS i kreatywnych tras biegowych, a jego projekty stały się popularne, a inni dołączyli do niego, aby śledzić jego projekty w całym Melbourne.
Peter Mitchell używa GPS do szkicowania projektów na cyfrowej mapie Melbourne. Następnie śledzi kontury linii swoją ścieżką biegu, którą aplikacja śledzi podczas chodzenia — pomyśl o jego śladach jak o pędzlu rysującym cyfrowe linie podczas biegu.
Wykres trasy jest następnie zapisywany w aplikacji, której używa do rejestrowania biegów – inni mogą go zobaczyć i odtwarzać w ten sam sposób.
Jego najnowszym dziełem, z okazji pięćdziesiątych urodzin, jest gigantyczna mapa świata.
„Zajęło mi to większą część dwóch nocy… Poprzednie noce nie były takie, były o wiele mniejsze i nie zajmowały mi tak długo, ale ta była nieco trudniejsza.
„To trochę ewoluowało, robię to od około czterech lat. Na początku było trochę tak… brzmiało to jak coś, ale potem prawdopodobnie wróciłem i próbowałem, żeby brzmiał trochę bardziej jak coś.”
Ale jego projekty i metody stały się lepsze, bardziej złożone i większe.
Jedną z pierwszych kreacji Mitchella, która przyciągnęła szerszą uwagę, był duży projekt Big Bird, który stworzył wraz ze swoją lokalną grupą biegaczy.
„Każdy widział to w jakiejś aplikacji – pocztą pantoflową, a potem zagrało w to kilkaset osób – a ja po prostu dalej projektowałem”.
Tak więc, podczas gdy większość ludzi codziennie wyznacza trasy do biegania GPS, które wyglądają jak szalona mrówka lub pijana falista linia na mapie, Mitchell tworzy obrazy koali, gitary, ulubionych postaci z kreskówek i logo Igrzysk Olimpijskich.
Na początku tego roku zaprojektował dużą mapę Australii na Dzień Australii, która spotkała się z dużym zainteresowaniem.
Wyjście pobiegać, aby stworzyć projekty, było „interesujące” – mówi.
„Bardzo mi się to podoba, bo szczerze mówiąc, nie masz pojęcia, co się stanie, gdy znajdziesz się na ziemi, ponieważ wiele z tych miejsc – zwłaszcza tych długich – nie mam pojęcia, że to podmiejskie tereny. Nigdy w nich nie biegałem. obszary wcześniej.
„Zasadniczo podążam tam, gdzie wskazuje mi zegarek – często z przyjacielem, abyśmy mogli sobie nawzajem pomagać.
„Wiele razy dotrzesz do miejsca i pomyślisz: «Powinienem się tam przedostać», a potem docierasz na miejsce i z jakiegoś powodu ten park jest otoczony płotem o długości 6 stóp. ”
Jego mapa świata ma długość około 170 kilometrów.
Aby dopasować się do Nowej Zelandii, Mitchell powiedział, że ostatecznie musiał zbliżyć się do Australii, niż byłoby to możliwe, a Półwysep Banksa – skąd pochodzi Mitchell – został stworzony przez przebiegnięcie przez parking zakładu pogrzebowego.
Jego prace można oglądać na jego stronie na Instagramie, pod hasłem „GPS ART GURU”.