Pobyt w Nowej Zelandii i wpadnięcie w pułapkę zadłużenia lub podróżowanie za granicę i poznawanie świata – to wybór, przed którym stoją Alie Benge i David Coffey.
Ta para, 33 lata, należy do tysięcy nowozelandzkich ekonomistów, którzy spodziewali się opuścić Nową Zelandię, ponieważ pandemiczne kontrole graniczne w tym kraju nadal rosną.
Coffey, pracownik zdrowia psychicznego, powiedział, że zaczęli szukać opcji poza Aotearoa podczas przestoju w zeszłym roku z powodu wybuchu Delta. Para początkowo planowała podróż, ale teraz planuje przenieść się na stałe do Barcelony lub Londynu.
Po rozważeniu kosztów życia za granicą para zdała sobie sprawę, że „to możliwe” w porównaniu z tym, co płacili za mieszkanie w Wellington, powiedział śniadaniu.
„Podjęcie decyzji o odejściu nie było szczególnie trudne”, powiedział Covey.
Komentując ostatnie doniesienia mediów na temat drenażu mózgów, Covey powiedział, że Kiwi zawsze chcieli rozwinąć skrzydła i dowiedzieć się więcej za granicą.
Pewnego dnia powiedział, że chce wrócić do Nowej Zelandii i wnieść swój wkład – mając te doświadczenia za pasem.
Pisarz Bing powiedział, że przeprowadzka za granicę była dla nich jako małżeństwa „logicznym kolejnym krokiem”.
„Nasze możliwości były bardzo ograniczone – albo wziąć ten ogromny dług, albo wydać wszystkie nasze oszczędności na płacenie czynszu” – powiedziała.
„Gdybyśmy mieli podróżować, dłuższe przebywanie w Nowej Zelandii pochłonęłoby wszystkie pieniądze, które moglibyśmy wydać na podróże… Albo wyjeżdżamy teraz, albo jesteśmy tu uwięzieni z ogromnymi długami, które są trudne do spłacenia”.
Benji powiedział, że skoro koszty życia są teraz porównywalne z kosztami innych ośrodków na całym świecie, bardziej sensowne byłoby zamieszkanie w Londynie.
W marcu Kiwibank spodziewał się, że Nowa Zelandia będzie miała roczną stratę netto w wysokości około 20 000 osób, gdy granice się otworzą.
Departament Biznesu, Innowacji i Zatrudnienia oszacował, że nawet 125 000 Nowozelandczyków – w tym 100 000 osób w wieku produkcyjnym – może opuścić kraj w przyszłym roku. Mimo to oczekiwania MBIE sięgały 50 000.
Tymczasem główny ekonomista Infometrics, Brad Olsen, przewidział, że Nowa Zelandia może: Tracisz od 24 000 do 58 000 osób W przyszłym roku do Australii, wśród pokus wyższych zarobków i niższych kosztów życia w Tasmanie. W tym samym czasie Nowa Zelandia może repatriować około 49 000 osób z Australii.
Sekretarz finansów Grant Robertson, który pojawił się na śniadaniu po parze, cytuje Prognoza Banku Rezerw Od imigracji netto do zysków nawet 24 000 osób.
Ale ta liczba była długoterminową średnią. W najbliższym czasie Bank Rezerw powiedział, że wpływ ponownego otwarcia granic na podaż pracy jest niepewny.
„To byłaby równowaga. Nowa Zelandia zawsze polegała na przybywającej imigracji i zrobimy to w ciągu najbliższych kilku lat”.
Robertson powiedział, że Kiwi pracują w OE od dziesięcioleci i zwykle wracają, aby wychowywać swoje rodziny. Dodał, że istnieje stłumiony popyt ze strony granic, które zostały zamknięte w ciągu ostatnich dwóch lat.
„Musimy upewnić się, że są tu dobre miejsca pracy, a dla nich mieszkania dobrej jakości”.
Jeśli chodzi o inflację i rosnące koszty życia, Robertson powiedział, że inflacja rośnie na całym świecie i jest napędzana przez ograniczenia podaży i wojna na Ukrainie.
„To naprawdę globalny fenomen”.
Ale inflacja niehandlowa w Nowej Zelandii – wyższe ceny towarów, które nie są sprzedawane na rynku międzynarodowym i bardziej wrażliwe na zmiany krajowe – uderzyły 5,3% w roku kończącym się w grudniu 2021 r..
Matty McClean ze śniadania zapytał Robertsona, ile? Zasady „odcisku pieniędzy” Banku Rezerw Ostatnie dwa lata przyczyniły się do inflacji.
Robertson powiedział, że Kiwi musi pomyśleć o tym, na co zostaną przeznaczone pieniądze – od szczepionek przeciw Covid-19 po wspieranie firm poprzez ograniczenia pandemiczne z płatnościami wsparcia odrodzenia.
Powiedział, że Nowozelandczycy są „zachwyceni”, że kraj przeszedł przez COVID-19 ze „stosunkowo ograniczonymi skutkami zdrowotnymi i stosunkowo ograniczonymi skutkami gospodarczymi do tej pory”.
W tym hiperinflacyjnym środowisku „rząd robi swoją część, aby upewnić się, że wydajemy ostrożnie i mądrze” – powiedział Robertson.
„Praca Banku Rezerw jest drugą stroną równania i to jest oczywisty powód Stopy procentowe rosną Ponieważ teraz ponownie próbują obniżyć inflację”.
. powiedział Wskaźnik inflacji cen towarów i usług konsumpcyjnych na poziomie 5,9%. Od kwartału grudzień 2020 r. do kwartału grudzień 2021 r. była to część cyklu, w którym gospodarka wycofywała się z bodźca Covid-19.
„[Inflation rates] To wyraźnie eskalowało. Pod koniec roku do przyszłego większość ludzi spodziewa się, że znowu zejdą na dół”.
„Obrońca popkultury. Pytanie o pustelnika w komedii. Alkoholista. Internetowy ewangelista”.