3.
„Kiedy brałam prysznic, odkryłam guzek w piersi. Miałam 33 lata i dwa tygodnie wcześniej urodziłam. Oczywiście poszłam do lekarza, żeby to zbadał. Powiedział, żebym się nie martwiła, to tylko zatkane kanaliki mleczne, które ustępują podczas karmienia piersią. Guz nie znikł, tylko rósł. Wróciłam i poprosiłam o mammografię. Odmówiono mi. Opowiadałam mu o raku piersi w rodzinie. Powiedział, że jestem bardzo młoda i raczej nie dam rady. mieć raka piersi. Skinąłem głową i zamiast tego udałem się do prywatnego lekarza. To była kobieta. Natychmiast umówiła się na pilną wizytę na oddziale radiologii w celu wykonania mammografii.”
„Podczas wizyty mammograficznej obraz tak zmylił lekarza, że przed podjęciem decyzji o biopsji wykonał bardzo długie badanie USG guza (wydawał się stary). Pojawił się wznowa nowotworu, a po mastektomii został sklasyfikowany jako nowotwór. bardzo agresywny nowotwór Potrójnie ujemny typ BC Jest to bardzo rzadkie zjawisko.
Cóż, nie jestem pewien, czy to dlatego, że jestem kobietą, ale to była największa eksmisja, jaką kiedykolwiek przeżyłem. Cieszę się, że nalegałem, żeby to sprawdzić, miałem szczęście. Od 11 lat jestem w remisji. Och, mam też wariant BRCA1, który sprawia, że mój rak jest dziedziczny. „Zostałam przebadana, ponieważ byłam bardzo młoda, a rak piersi występuje w moim drzewie genealogicznym od mojej matki i ojca”.