Klienci byli rozczarowani swoimi towarami – i zszokowani prześladowaniem przez windykatorów – po kontaktach ze sklepem wysyłkowym The Bradford Exchange.
Janet Tonkin Coville otrzymała wiele rachunków za zegarek Lancaster Bomber, mimo że go zwróciła. Wysłałem dowód firmy w postaci potwierdzenia odbioru przesyłki z NZ Post oraz pisemnej noty o czasie dostawy. Ale zamiast przestać, The Bradford Exchange nakłoniła windykatorów do ścigania płatności, która wzrosła do około 260 USD.
Czując, że nie próbuje robić interesów z firmą, Tonkin-Covell zwróciła się do Fair Go, mówiąc: „Nie zapłacę za coś, czego nie mam”.
Podobna sytuacja była w przypadku Jill Pearce w Christchurch.
Zamówiłem naszyjnik księżnej Diany za około 150 dolarów. Zapłaciłem za to z góry plus koszty wysyłki i pakowania, które wyniosły około 15 USD. Miała na to dowód z karty MasterCard.
Ale naszyjnik był za ciasny, więc odesłałam go i poprosiłam o zwrot pieniędzy. Nie słyszałem od miesięcy, więc poszedłem za tym, dzwoniąc do firmy. W końcu otrzymała list potwierdzający otrzymanie płatności, ale wkrótce potem przyszedł kolejny list z żądaniem zapłaty za przesyłkę. Trzy rachunki i wniosek z firmy windykacyjnej.
Pierce powiedziała, że czuła się onieśmielona, że po raz drugi zapłaciła za przesyłkę.
„Bałam się”, powiedziała. „Nigdy wcześniej mi się to nie przydarzyło”. Oznacza to, że jest teraz winna około 200 dolarów w całości i minął prawie rok, odkąd poproszono ją o zwrot pieniędzy.
Heather Bevan z Wellington była jedną z wielu innych sfrustrowanych klientek, które również się z nią skontaktowały. To był trochę inny problem. Zapłaciła za choinkę Disneya dla swojej prawnuczki. Wyglądał idealnie na zdjęciach w broszurze, ale był rozczarowany, kiedy przybył.
„Byłem zbulwersowany, że wypuściłem coś takiego z ich fabryki” — powiedział Bevan.
Próbowała zadzwonić do The Bradford Exchange, aby porozmawiać o zastępstwie, ponieważ myślała, że może to był jednorazowy przypadek, ale bezskutecznie.
Cała trójka poprosiła Fair Go o zbadanie sytuacji.
Po skontaktowaniu się z The Bradford Exchange wszystko było sprawą biznesową. Odpowiedział natychmiast, mówiąc, że „nie osiągnął swoich celów” polegających na zapewnieniu „najlepszej możliwej obsługi klienta” i upewnieniu się, że „100% satysfakcji klienta”.
Nie komentowałby indywidualnych przypadków, ale zgodził się natychmiast zwrócić Pearce’owi, powstrzymać się od ścigania Tonkin-Covell za jakąkolwiek zapłatę i zaoferował zwrot lub wymianę choinki Disneya na Bevana. Na wszelki wypadek zdecydowała się na zwrot pieniędzy.
Wszyscy trzej klienci byli zadowoleni z rezultatu.
„Cieszę się, że jest tu ktoś taki jak Fair Go, kto może pomóc maluchowi” – powiedział Pearce.