Gwiazda Kiwi Supercars, Shane van Gisbergen, opisał krytykę swojej konferencji medialnej ze strony świetnego kolegi z zespołu, Marka Skaife, jako „pukanie w zęby”, wyjaśniając swoją decyzję o milczeniu w sprawie niedzielnego zwycięstwa w wyścigu w Newcastle.
Po tym, jak został zdyskwalifikowany z sobotniego zwycięstwa w proteście po tym, jak jego zespół został uznany za winnego naruszenia zasad dotyczących niewłaściwego stosowania suchego lodu jako urządzenia chłodzącego, Van Gisbergen najwyraźniej pozwolił mówić swojemu dowódcy.
Jego odpowiedzią było przyjechanie z piątego miejsca na starcie i wygranie niedzielnego wyścigu. Ale nie chciał o tym rozmawiać na następnej konferencji prasowej, mówiąc: „Powtórzę tylko to, co powiedziałem na torze – dzięki mojemu zespołowi nasze samochody były świetne i cała nasza rozmowa odbyła się dzisiaj na torze”.
Skaife, obecnie guru sportów motorowych i członek zespołu komentatorów w Supercars, zbeształ Van Gisbergena pod koniec swojej audycji Sunday Night With Garth Tander, mówiąc: „Kiedy jesteś mistrzem, pełnisz rolę ambasadora w tym sporcie. I chociaż możesz nie chcieć robić żadnych innych komentarzy, naprawdę twoim obowiązkiem jako opiekuna sportu jest powiedzieć, co masz do powiedzenia na temat wyników i tego, co się dzisiaj wydarzyło.
Czytaj więcej:
*Protest po tym, jak Shane van Gisbergen rozpoczął sezon Gen3 Supercars zwycięstwem Newcastle
* Pięć rzeczy, których nauczyliśmy się z dramatycznego otwarcia sezonu Supercars
* Shane van Gisbergen jest apatyczny po kontrowersyjnym zwycięstwie Supercars w Newcastle
Skaife powiedział, że zachowanie Van Gisbergena było „niewłaściwe”.
Van Gisbergen wykorzystał swoje media społecznościowe, aby wyjaśnić swoje działania i był wyraźnie zraniony komentarzami Skaife.
„Rozumiem, że moim obowiązkiem jest reprezentowanie sportu w dobrym świetle jako mistrz, zrobię to najlepiej jak potrafię, będąc poza torem, ścigając się ciężko na torze dla członków mojego zespołu, partnerów zespołu i fanów. To było prawdziwy kop w zęby, słysząc te komentarze od pięciokrotnego mistrza – kogoś, kogo podziwiam i szanuję. „Nie zamierzam udawać, że wszystko jest usłane różami, kiedy tak nie jest” – powiedział Van Gisbergen.
Wcześniej rozpoczął swoje długie wyjaśnienie, mówiąc, że walczył o poprawę osiągów nowych samochodów Gen3.
„Większość ludzi prawdopodobnie zauważyła, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy byłem bardzo cichy w miejscach publicznych. Moim zamiarem, pisząc to, nie jest „wytłumaczenie się” ani oczekiwanie współczucia za ogólne drwiny, jakie dostają od nas niektórzy motocykliści, tak myślę Jak większości z nas, jako dzieciom, zawsze powtarzano: „Jeśli nie masz nic miłego do powiedzenia, nigdy tego nie mów. Nigdy nie zapomnę, że jestem w niewiarygodnie szczęśliwym położeniu kierowcy supersamochodu V8, moją wymarzoną pracę” – powiedział.
„Nie jest tajemnicą, że nie byłem fanem tego, jak czuje się i jeździ samochód Gen3, a za zamkniętymi drzwiami byłem bardzo krytyczny wobec rzeczy i starałem się je ulepszyć, najpierw z opiniami klas w testach prototypów, a teraz wraz z moim zespołem aby samochód wyścigowy odpowiadał moim upodobaniom.
„Wydaje się, że klasa myśli, że nasze narzekania i odczucia na temat samochodu sprawią, że wyścigi będą lepsze, jeśli mamy problemy, i mówi się nam, abyśmy byli pozytywnie nastawieni i pokazywali sport w dobrym świetle, co oczywiście rozumiem w ostatniej części.
„Staram się być jak najbardziej bezstronny w mojej krytyce samochodu i pracuję z zamiarem reprezentowania kierowców, którzy starają się, aby samochód był lepszy dla wszystkich.
„Chociaż w tej chwili nie czuję się dobrze z samochodem, całkowicie spada on na moje mocne strony – trudny w prowadzeniu, na krawędzi, twardy dla opon. Idealny dla mnie! Więc na co narzekam? Chyba po prostu nie chcę wyjść z mojej głowy”. Samochód, ale wszyscy kierowcy zachwycają się tym, jak fajnie i przyjemnie się jeździ. Coś, co tak naprawdę się teraz nie zdarza”.
Van Gisbergen powiedział, że jego piątkowa krytyka samochodów „okazała się owocna”, pomagając rozwiązać problem regionu.
„W weekend mogłem dużo mówić publicznie w piątek o upale w samochodach, chociaż było to produktywne, jeśli chodzi o dodatkowe chłodzenie kierowców. Wielu, w tym ja, nadal zmagało się z upałem. Niestety, irytowało to niektórych starszych oficerów a potem moja zatwierdzona strategia medialna na niedzielę brzmi: „Jeśli nie masz nic dobrego do powiedzenia, nie mów tego wcale. Po prostu potknąłem się i zboczyłem z toru”.
Z zadowoleniem przyjął wsparcie, które otrzymał w poniedziałek po burzliwym weekendzie.
„Wiadomości, które otrzymałem dzisiaj od fanów, przyjaciół, kolegów i mediów, były zaskakujące i niesamowite. Byłem naprawdę przygnębiony zeszłej nocy, więc takie wsparcie od ważnych ludzi to wspaniałe uczucie.
„Kocham mój zespół, byli niesamowici przez ostatnie kilka miesięcy, pomagając mi przygotować się i dać z siebie wszystko w Newcastle. Nie mogę im wystarczająco podziękować.”