Opis: Korea Południowa ściga się, by stać się głównym graczem na światowym rynku broni, chcąc zarobić na europejskim pragnieniu posiadania broni.
W tej fabryce na południowym wybrzeżu roboty i robotnicy produkują przeznaczone dla Polski pojazdy artyleryjskie.
Obsługiwany przez Hanwha Aerospace, jest już największym na świecie producentem haubic.
Firma jest dużą częścią wartej 14 miliardów dolarów umowy zbrojeniowej rządu Korei Południowej z Polską w zeszłym roku – gdy Zachód rzucił się, by uzbroić Ukrainę i zwiększył napięcia na obszarach od Korei Północnej po Morze Południowochińskie.
Reuters rozmawiał z kilkunastoma dyrektorami i urzędnikami, którzy powiedzieli, że umowa utoruje drogę dla ambicji Seulu, by stać się światowej klasy dostawcą broni.
Dyrektor Hanwha Aerospace Oh Kyeahwan:
„Czechy, Rumunia, Słowacja, Finlandia, Estonia, Łotwa, Litwa i inne myślały o zakupie produktów obronnych tylko w Europie, ale teraz wiadomo, że można je kupić tanio i szybko dostarczyć także od południowokoreańskich firm”.
Umowa była największą tego typu w kraju i obiecywała setki rodzimych wyrzutni rakiet, haubic, czołgów i myśliwców.
Wszystkie są zaprojektowane tak, aby były kompatybilne z systemami USA i NATO.
Polscy urzędnicy twierdzą, że próba budowy broni przez Koreę Południową była najważniejsza.
Ciągłe napięcia z Koreą Północną oznaczają, że produkcja broni w Korei Południowej jest zawsze w ruchu i jest stale unowocześniana.
Oskar Pietrowicz, analityk w Polsce, porównuje to z Niemcami, kolejnym dużym dostawcą broni.
„Zainteresowanie krajów ofertą Korei Południowej może tylko wzrosnąć, biorąc pod uwagę ograniczone możliwości produkcyjne niemieckiego przemysłu obronnego, który jest głównym dostawcą broni w regionie. Na przykład w 2018 roku Węgry zamówiły z Niemiec 44 czołgi Leopard i żaden nie został jeszcze dostarczony” dostarczony.”
Przedstawiciele Korei Południowej powiedzieli Reuterowi, że namawiali Warszawę do produkcji broni w Polsce, aby ułatwić jej dostawę.
Jednak polskie Ministerstwo Obrony Narodowej nie odpowiedziało na pisemną prośbę o komentarz.
W zeszłym miesiącu prezydent Korei Południowej Yoon Sok-yol powiedział Reuterowi, że jego kraj może udzielić Ukrainie wsparcia wykraczającego poza pomoc humanitarną i gospodarczą, jeśli zostanie ona zaatakowana przez ludność cywilną.
Od tego czasu jego rząd zezwolił na użycie na Ukrainie przynajmniej niektórych elementów południowokoreańskiej broni.