Sugerowano również, że nowy król chciał być „dobrze widziany” przez tłumy i że jego nowe zmiany pozwoliły na to. Według The Mail w niedzielę Charles zmienił swoje długoterminowe plany w jedenastej godzinie po tym, jak Pałac Buckingham ujawnił szczegóły na cztery dni przed wydarzeniem.
Wstępne plany wskazywały, że po pogrzebie trumna królowej będzie podążać za trumną królowej, gdy zostanie ona odholowana do Wellington Arch.
Wierzono wtedy, że król Karol i jego bracia, księżniczka Anna, książę Andrzej i książę Edward pójdą za końmi pieszo.
Plany zostały później odrzucone przez nowego króla, gdy konie wróciły, by podążać za rodziną królewską.
Według źródła: „W dniach poprzedzających pogrzeb Karol czuł, że nie będzie dobrze widziany i albo musi być na koniu, albo jeśli szedł, konie muszą się cofać.
Pojawiło się również pytanie „Czy nowy król w końcu będzie unikał błota?”. – Co oczywiście nie byłoby właściwe.
Ci, którzy obserwowali marsz, zauważą, że król podjął dobrą decyzję, przepychając przez błoto kolejne dywizje i żołnierzy.
Planowano nieco takie wydarzenia, gdy drogi wokół Opactwa Westminsterskiego były pokryte piaskiem, aby konie i powozy były stabilne i nie ślizgały się.
Zarzucano również, że król chciał zmienić plany, aby można było go „odpowiednio zobaczyć”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Royals na żywo: Harry i Meghan ostrzegają przed „niewypowiedzianymi obrażeniami”
„Właściwie myślę, że Harry stojący za swoim ojcem był w rzeczywistości ulgą dla króla Karola” – powiedziała Kristen Ross w podkaście Royally Us.
Cristina Garibaldi zgodziła się i dodała: „Nie możesz zbliżyć się do króla, chyba że siedzisz tuż obok niego”.
Po podkaście królewski historyk i komentator Gareth Russell powiedział, że Harry i Meghan otrzymali „zaszczytne miejsce” na państwowym pogrzebie.
„Bycie tym, który stoi za królem, jest w rzeczywistości oznaką preferencji”.