Królewski biograf twierdził, że para opuściła załogę królewską „całkowicie zepsutą”. zdjęcie / AP
Królewski biograf twierdził, że personel, który pracował z księciem Harrym i Meghan Markle, gdy byli członkami rodziny królewskiej, pozostawił personel „całkowicie zepsuty”.
Valentine Law, autor Courtiers: The Hidden Power Behind The Crown i królewski korespondent The Times, pojawił się w Dan Wootton Tonight z GB News, gdzie powiedział, że para „zamieszkała królewską załogę”.
The Sun poinformował, że biograf powiedział: „Wiem, że wiele osób tam pracujących było całkowicie spłukanych”.
„Kiedy słyszysz o ludziach mówiących w tym czasie, że mają zamiar spotkać się z Megan, bardzo martwią się o to, jak się sprawy mają, gdy mówią takie rzeczy jak: „Dreszcze i czuję się chory, „To nie jest dobre miejsce do pracy”.
Zapytany, w jaki sposób książę i księżna Sussex byli w stanie tak źle potraktować personel, Lu upierał się, że stało się to tylko dlatego, że pałac nie był pewien, jak poradzić sobie z tą sytuacją. [Palace] Nigdy wcześniej nie spotkał się z taką sytuacją — powiedział Lu.
„Wszyscy w pałacowej strukturze byli tak mili i uprzejmi, że Harry i Meghan po nich przejechali.”
Low powiedział, że wielu z tych, którzy pracowali z parą, utworzyło „Sussex Survivors Club”, komentarz, który pojawiał się wielokrotnie.
Zarzuty zostały od tego czasu zbadane przez Pałac Buckingham. Wyniki są „zakopane”. London Times poinformował, że chociaż śledztwo doprowadziło do zmian w „polityce i procedurach zarządzania zasobami ludzkimi” monarchii, ustalenia pałacu nigdy nie zostaną ujawnione.
Serwis informacyjny rozmawiał z królewskim źródłem, które twierdziło, że zrobienie czegokolwiek innego niż „pogrzebanie ich” naraziłoby prywatność uczestników i mogłoby zaostrzyć napięcia między rodziną Sussex a resztą rodziny królewskiej.
Różne zarzuty i obserwacje, w tym niepokojące raporty Kiwi Jasona Knaufa, który był asystentem ds. komunikacji w Sussexes w 2017 i 2018 roku, doprowadziły do wszczęcia śledztwa w marcu zeszłego roku.
Knauf wyraził obawy dotyczące zachowania Markle w październiku 2018 r., miesiącu, w którym para koncertowała w Australii, Nowej Zelandii, Fidżi i Tonga.
Twierdził, że sposób, w jaki nowa księżna potraktowała swoich pracowników, wypchnął już z domu osobistych asystentów i że aktywnie „podważa zaufanie” osoby trzeciej.