Mówi się, że królowa Elżbieta rozważa podążanie drogą w dramacie Meghan Markle i księcia Harry’ego.
To odkrycie ujawnił dziennikarz Jeremy Fine Aisha Hazarika. Tam stwierdziła: „Jeśli chodzi o utratę ich tytułu, to tak naprawdę nie jest to sprawa Piersa Morgana, powinna to zależeć od królowej”.
„Myślę, że Królowa ze wszystkich – w tym Meghan i Harry – zajęła w tym wszystkim najbardziej rozsądne i humanitarne stanowisko”.
– To ona dostała tę umowę. Pamiętaj, że już stracili tytuł. Nie są już Jej Królewską Wysokością ani Waszą Królewską Wysokością. Nigdy nie była sama w sobie księżniczką.
„Niezależnie od tego, czy usuniesz to wszystko, wiesz, księżna i książę Sussex, myślę, że to dla niej za dużo. Osobiście uważam, że uznałaby, że to uznanie byłoby ogromnym uderzeniem w ich reputację”.
Wtedy Hazarika zapytała: „Czy ona i pałac wyglądaliby bardziej mściwie, jak Piers Morgan, żeby dosłownie rzucić się na ostateczne zabójstwo. Nie sądzę, żeby była tego rodzaju osobą”.
„Moja zdecydowana rada dla wszystkich, którzy byli zaangażowani w to wszystko i byli zdecydowanymi zwolennikami Meghan Markle i Harry’ego, spotkałem księcia Harry’ego i omówiłem to wszystko osobiście”.
„Miał wydarzenie w Edynburgu. Moja mocna rada dla wszystkich zainteresowanych. Myślę, że królowa dużo się nad tym zastanowi. Powinniśmy teraz zawiesić w tej sprawie broń. Trwa to już od dłuższego czasu”.