Wczesny prototyp humanoidalnego robota Optimus Tesli powoli i niezręcznie wszedł na scenę, odwrócił się i pomachał do radosnego tłumu podczas piątkowego wydarzenia AI firmy (czasu amerykańskiego).
Ale podstawowe zadania robota z odsłoniętymi przewodami i elektroniką – a także nowszą wersją nowej generacji, która powinna być wykonywana przez trzech mężczyzn na scenie – były dalekie od wizji humanoidalnego robota Elona Muska. może zmienić świat.
Musk powiedział publiczności, z których wielu może być zatrudnionych przez Teslę, że robot może zrobić znacznie więcej niż to, co publiczność widziała w piątek. Jest też wrażliwa, powiedział, i „nie chcieliśmy, żeby upadła na twarz”.
Musk zasugerował, że problem z efektownymi wyświetlaczami robotyki polega na tym, że roboty „tęsknią za mózgiem” i nie mają inteligencji, aby się orientować, ale w piątek przedstawił niewiele dowodów na to, że Optimus był mądrzejszy od robotów opracowanych przez inne firmy i badaczy.
Demo nie zaimponowało badaczowi sztucznej inteligencji Philipowi Beknevsky’emu, który napisał na Twitterze, że jest „warty na następny poziom” i „całkowitym oszustwem”. Powiedział, że byłoby „fajnie poddać się testowi na upadek, ponieważ ta rzecz będzie często spadać”.
„Nic z tego nie jest nowością w nauce” – powiedziała na Twitterze ekspert ds. robotyki Cynthia Young. „Zatrudnij kilku doktorów i idź na konferencję robotyki w Tesli”.
Yeung zakwestionował również, dlaczego Tesla wybrała swojego robota, aby miał ludzką rękę z pięcioma palcami, zauważając, że „istnieje powód”, aby używać botów magazynowych opracowanych przez startupy za pomocą dwóch lub trzech palców.
Musk powiedział, że w piątek wieczorem pierwszy robot wszedł na scenę bez liny. Powiedział, że celem Tesli jest stworzenie „niezwykle zdolnego” robota o dużych rozmiarach – być może milionów – za cenę, która może być mniejsza niż samochód, który, jak przypuszczał, byłby niższy niż 38 000 NZ (25 000 USD).
Tesla pokazała nagranie robota, który wykorzystuje sztuczną inteligencję, którą Tesla testuje w swoich „w pełni autonomicznych” samochodach, przewożących skrzynie i umieszczając metalowy pręt w czymś, co wydaje się być maszyną fabryczną. Ale nie było demonstracji na żywo robota wykonującego zadania.
Pracownicy powiedzieli publiczności w Palo Alto w Kalifornii, a także osobom oglądającym transmisje na żywo, że pracują nad Optimusem od sześciu do ośmiu miesięcy, ale nie ustalono żadnych ram czasowych na wyprodukowanie lub wystawienie robota na sprzedaż.
Pracownicy powiedzieli, że roboty Optimus będą miały cztery palce i kciuk, aby mogły opanować umiejętności ludzi.
Robot jest zasilany przez superkomputery sztucznej inteligencji, które śledzą miliony klatek wideo z „w pełni autonomicznych” samochodów. Powiedzieli, że podobne komputery będą używane do uczenia robotów zadań.
Eksperci od robotyki byli sceptyczni, że Tesla był bliski wprowadzenia hord podobnych do ludzi robotów domowych, które mogłyby robić „pomocne rzeczy”, o których oczekiwał Musk – na przykład gotować obiad, kosić trawnik, stara babcia.
„Kiedy próbujesz opracować użytecznego i niedrogiego robota, ludzki kształt i rozmiar niekoniecznie są najlepszym sposobem” – powiedział Tom Raiden, dyrektor generalny inkubatora start-upów non-profit Mass Robotics.
Tesla nie jest pierwszą firmą motoryzacyjną, która testuje roboty humanoidalne.
Ponad dwie dekady temu Honda zaprezentowała Asimo, który przypominał skafander kosmiczny naturalnej wielkości i pojawił się na starannie wyselekcjonowanym wyświetlaczu, aby móc wlać płyn do kubka. Hyundai ma również rodzinę robotów, które przypominają ludzi i zwierzęta, dzięki przejęciu firmy robotycznej Boston Dynamics w 2021 r. Ford nawiązał współpracę ze start-upem Agility Robotics z Oregonu, który produkuje roboty z dwiema stopami i dwoma ramionami, które mogą chodzić i podnosić belki.
Ryden powiedział, że badania producentów samochodów nad robotami humanoidalnymi mogą doprowadzić do powstania maszyn, które mogą chodzić, wspinać się i pokonywać przeszkody, ale ekscytujące demonstracje z przeszłości nie doprowadziły do „rzeczywistego scenariusza użytkowania”, który spełniałby oczekiwania.
„Wiele nauki czerpią ze zrozumienia sposobu, w jaki ludzie pracują” – powiedział. „Ale jeśli chodzi o posiadanie człowieka bezpośrednio jako produktu, nie jestem pewien, czy to wyjdzie w najbliższym czasie”.
Tesla testuje „w pełni autonomiczne” pojazdy na drogach publicznych, ale muszą być one monitorowane przez wybranych właścicieli, którzy muszą być zawsze gotowi do wkroczenia. Firma twierdzi, że posiada obecnie na drogach około 160 000 pojazdów wyposażonych w program testowy.
Krytycy twierdzą, że samochody Tesli, które do samodzielnej jazdy opierają się na kamerach i potężnych komputerach, nie mają wystarczającej liczby czujników, aby bezpiecznie jeździć. Mniej sprawny automatyczny system wspomagania kierowcy Tesli, z tymi samymi czujnikami kamer, jest badany przez amerykańskie organy bezpieczeństwa pod kątem hamowania bez powodu i ciągłego biegania w pojazdach uprzywilejowanych z migającymi światłami zaparkowanymi wzdłuż autostrad.
W 2019 r. Musk obiecał, że do końca 2020 r. będzie posiadał flotę zautomatyzowanych taksówek.
Nadal są testowane.