Książę Harry i Meghan Markle zostali skrytykowani za bycie „cierniem” w boku królowej Elżbiety po nauce
Królewski komentator i gospodarz podcastów Kinsey Schofield powiedział w wywiadzie dla Gwiazda dzienna.
Tam cytowano jej słowa: „Plany zespołu Sussex w Wielkiej Brytanii wyglądają bardzo podobnie do ich oryginalnego boiska na niesławnym szczycie Sandringham”.
W moim podcaście dla D4 Daily Tom Quinn ujawnił, że Harry i Meghan nadal chcą zostać arystokratami w niepełnym wymiarze godzin w lutym.
Biorąc pod uwagę fakt, że pałac odrzucił podobne pomysły, podejrzewam, że urzędnicy pałacowi i starsi członkowie rodziny królewskiej nie byliby zadowoleni z tej podróży.
„Książę Karol chce zmniejszyć rodzinę królewską… a nie stworzyć konkurencyjną rodzinę królewską” – zauważyła ekspertka podczas wywiadu.
„Harry i Meghan nie są już aktywnymi członkami rodziny królewskiej, więc kiedy angażują się w podobne działania, odwraca to uwagę od inicjatyw, nad którymi pałac pracował od miesięcy – czasem lat”.
Ekspert przyznał też: „Nie uważam tego za okazję do pojednania tak bardzo, jak cierń w boku rodziny królewskiej”.
Natomiast Bryce Harry niedawno po cichu odwiedził Mozambik i Rwandę. Zanim media zostały zaalarmowane o jego aktywizmie, osiągnął wiele. Ciężko pracował dla ważnej dla niego sprawy”.
„Pracował z ważnymi ludźmi. Był skromny, wydawał się uczciwy i uważałem, że został dobrze wykonany. Myślę, że tajne inicjatywy przyniosą więcej pozytywnej uwagi rodzinie Sussex i prawdopodobnie zmienią pałacową opinię o parze”.