Książę Cambridge, książę William, zauważył, że każda decyzja podjęta przez Jamajkę, Belize i Bahamy, by oddzielić się od monarchii brytyjskiej i stać się republikami, byłaby poparta „dumą i szacunkiem”.
Uwaga przyszłego króla pojawia się po tym, jak jamajski premier Andrew Holness powiedział księciu Cambridge, że jego kraj „posuwa się naprzód” i przyjmuje swój los jako niezależny naród.
Później, jak powiedział, transformacja narodu karaibskiego na model republikański była „nieunikniona”.
Kilka godzin później książę wyraził „żal” Jamajczykom za zaangażowanie Wielkiej Brytanii w niewolnictwo podczas państwowego obiadu w stolicy, Kingston.
„Chcę wyrazić mój głęboki smutek”, powiedział William. „Niewolnictwo było odrażające i nigdy nie powinno było mieć miejsca”, opisując transatlantycki handel niewolnikami jako okrucieństwo, które „zamazuje naszą historię na zawsze”.
Jamajska secesja od monarchii poszła w ślady karaibskiej wyspy Barbados, która oficjalnie ogłosiła się cztery miesiące wcześniej na listopadowej imprezie z udziałem ojca Williama, księcia Karola.
Istnieją również doniesienia, że Belize aspiruje do statusu republiki.
Przemawiając na przyjęciu wydanym przez Sir Corneliusa Smitha, gubernatora generalnego Bahamów, książę William powiedział: „Z dumą wspieramy i szanujemy twoje decyzje dotyczące twojej przyszłości.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.