Agent nieruchomości z Auckland podniósł alarm w związku z raportami deweloperów, informując OneRoof, że niektórzy nabywcy opierają obecnie swoje decyzje na nierzetelnych lub nadgorliwych kontrolach.
Jakość raportów z budowy jest różna i czasami trudno jest uzyskać zgodną opinię na temat bezpieczeństwa domu, powiedział agent, który prosił o zachowanie anonimowości.
Powiedział OneRoof, że w przypadku jednej z jego nieruchomości znajdujących się na liście 11 raportów z inspekcji zawierało inną opinię na temat tej nieruchomości.
Uważa on, że około 50% transakcji na obecnym rynku zostało anulowanych z powodu raportów przedzakupowych, ponieważ spanikowani kupujący odchodzili z powodu być może drobnych problemów.
Agent stwierdził, że branża powinna podlegać regulacjom i nie jest w tym osamotniony. Rzecznicy oficjalnych organizacji inspekcji budowlanej, z którymi skontaktowała się OneRoof, zgodzili się z tą opinią.
Trzy organy oferują szkolenia i rejestrację dla inspektorów: Nowozelandzki Instytut Rzeczoznawców Budowlanych, Nowozelandzki Instytut Inspektorów Budowlanych oraz Instytut Urzędników Budowlanych Nowej Zelandii. Ale poza tymi organami istnieje wiele innych firm kontrolnych.
Dowiedz się więcej:
– Sprzedaż apartamentów typu penthouse w nieszczelnym dawnym budynku
Northland Inn założyciela Route 66 został sprzedany za ponad 4,7 miliona dolarów
– UJAWNIJ: Domy kiwi zarabiają więcej niż pensja najwyższego dyrektora generalnego
Agent z Auckland wezwał do ujednolicenia procesu kontroli, powołując się na wysoki koszt uzyskania raportu, który obecnie wynosi około 1000 dolarów.
Stwierdził, że w jego odczuciu inspektorzy czasem przesadzają w prowadzeniu spraw, a czasem po to, żeby się zakryć. „Budowniczy zawsze mówi: «Och, coś jest nie tak z dachem, dach należy wymienić. Coś jest nie tak z fundamentami. Wilgotność jest wysoka. Zawsze są te same problemy.
„Wielu kupujących mówi mi: «Nie kupiłem domu, ale wydałem już 10 000 dolarów na raport z budowy»”.
Firma OneRoof rozmawiała z kilkoma innymi agentami na temat raportów z inspekcji. Chociaż zawsze zalecają kupującym uzyskanie raportu z kontroli przed zakupem, mają również obawy dotyczące jakości, twierdząc, że język użyty w niektórych raportach jest niejasny lub niepotrzebnie alarmujący.
Agent Ray White Remuera, Ben Rayken, namawiał kupujących do wzięcia udziału w inspekcji i kontynuowania rozmowy z inspektorem, ponieważ czasami pisemny raport może być „dość agresywny” w swoim brzmieniu.
„Ostatnio widzieliśmy kilka transakcji, które nie doszły do skutku na podstawie raportów, które wydawały się nieco przerażające i mogły wydawać się nieco bardziej przyjazne dla kupujących, a może można je było umieścić w lepszym kontekście dla potencjalnych nabywców”.
Ostatnio brał udział w transakcjach, których przyczyną były źle zainstalowane rury kanalizacyjne i nieprawidłowa armatura zabezpieczająca zasobnik ciepłej wody. „Wiesz, myślimy, że to całkiem proste prace, jeśli chodzi o wysłanie kogoś tam i naprawienie tego”.
Inny agent, Diego Traglia z Harcourts Northwest, powiedział, że niedawno w dwóch raportach wskazano problem, ale inspektorzy bardzo różnili się co do tego, ile będzie kosztować jego rozwiązanie.
W innym raporcie dotyczącym jednego z jego ogłoszeń stwierdzono, że „w pewnym momencie” dach będzie wymagał wymiany. Było to bardzo niejednoznaczne, ponieważ każdy dach w domu wymagałby wymiany, nawet na nowy, stwierdziła Traglia.
„Myślę, że odrobina kontekstu może być naprawdę pomocna, ponieważ zdenerwowany kupujący spojrzy na dom i powie: «Dom potrzebuje nowego dachu». Cóż, nie, nie” – powiedział.
Dodał, że pomocne byłoby posiadanie wytycznych dla całej branży.
Darryl August, prezes Instytutu Geodetów Budowlanych Nowej Zelandii, zgadza się, że branża wymaga regulacji. „To wymaga poprawy, zdecydowanie wymaga poprawy” – mówi.
Powiedział, że kupujący powinni zdawać sobie sprawę z różnicy pomiędzy budowniczym przygotowującym raport a robiącym to zarejestrowanym rzeczoznawcą budowlanym, ponieważ nie wszyscy budowniczowie mają kwalifikacje do wypowiadania się na temat rodzajów problemów występujących w budynkach.
Wykwalifikowani rzeczoznawcy budowlani przyglądali się budynkom „z punktu widzenia patologii budynku” i posiadali kwalifikacje, aby analizować źródła problemów, doradzać klientom i komentować sprawy sądowe.
„Nie jestem przeciwny temu, żeby budowniczowie to robili – niektórzy są bardzo dobrzy, ale niektórzy po prostu nie wiedzą, jak to zrobić”.
Chociaż Nowa Zelandia tak Standardowe kontrole przed zakupemAugust stwierdził, że ta procedura sięga czasów nieszczelnych domów i nie była obowiązkowa.
Norma określa jednak wymagania dotyczące inspekcji, kompetencje, jakie muszą posiadać inspektorzy, a także precyzuje, że inspektorzy muszą posiadać ubezpieczenie od odpowiedzialności zawodowej i odpowiedzialności cywilnej.
August stwierdził, że kupujący powinni zawsze sprawdzić i poprosić o dowód, że zatrudniana przez nich osoba posiada ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, a także powinni przeznaczyć budżet na opłacenie wykwalifikowanej osoby, która przeprowadzi kontrolę.
Chociaż ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej stanowiło „ogromny” koszt dla inspektora, zapewnienie inspektorowi ubezpieczenia zapewniłoby kupującym pewien spokój ducha. August powiedział, że zapłacił 950 dolarów za raport jednego ze swoich członków, który kupował dom 10 lat temu.
„Dokonałem należytej staranności, ponieważ wiedziałem, że jeśli zapłacę 950 dolarów, jego ubezpieczenie zostanie objęte ubezpieczeniem, więc jeśli kupię nieruchomość, a coś pójdzie nie tak, a on jej nie odbierze, wiedziałem, że mogę zadzwonić do jego ubezpieczenia i to ułatwiłoby mi życie.”
Dodał, że dom to poważna inwestycja i szkody wynikające z otrzymania błędnego raportu nie są tego warte.
„Konsekwencje finansowe i zdrowotne tego faktu są ogromne. Ja i wielu naszych członków byliśmy w takich sytuacjach z naszymi klientami i jest to dla ludzi absolutna tragedia – to ich niszczy”.
Neville Scott, dyrektor nowozelandzkiego Instytutu Inspektorów Budownictwa, powiedział, że uzyskanie licencji dla inspektorów budowlanych byłoby korzystnym krokiem.
Inspektorzy mogą zaczynać jako budowniczowie, ale wymagają odpowiedniego szkolenia i ciągłego rozwoju zawodowego.
„Oni [builders] Mogą wiedzieć, jak budować i instalować budynki, ale czy wiedzą, jak oceniać budynki po ich ukończeniu?
Ale chociaż agenci nieruchomości mogą uważać inspektorów budowlanych za „zbyt selektywnych”, to inspektorzy są odpowiedzialni i to oni mogą stać się celem – dodał.
„Kiedy coś pójdzie nie tak – coś, co może być „wybiórcze” – oni mogą być ostatnim człowiekiem, który przetrwa.
„Nie tak dawno temu była jedna sprawa, w której inspektor budowlany zakończył się roszczeniem przeciwko niemu na 900 000 dolarów, a druga na pół miliona dolarów. Nie wiem, dostają 500, 600, czy 700 dolarów za raport, a oni dostają pozwany na milion dolarów”.
Prawniczka Joanna Pidgeon z Pidgeon Good w Auckland stwierdziła, że kupujący powinni upewnić się, że inspektor posiada ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, i zaleciła wybranie inspektora z jednej z uznanych grup, które mają standardy i pociągają swoich członków do odpowiedzialności.
Urząd ds. Nieruchomości zaleca, aby kupujący i sprzedający korzystali z… Certyfikowany inspektor nieruchomości Sporządzanie protokołu kontroli nieruchomości oferowanych do sprzedaży.
Rzecznik Instytutu Geodetów Budowlanych Nowej Zelandii, Instytutu Urzędników Budowlanych Nowej Zelandii lub Instytutu Inspektorów Budownictwa Nowej Zelandii powiedział, że są to organizacje zawodowe posiadające procedury rejestracji i akredytacji członków.
„Zaangażując inspektora nieruchomości, zalecamy złożenie wniosku o kompleksowy raport budowlany zgodny z normą nadzoru budowlanego NZS 4306:2005 i upewnienie się, że inspektor posiada odpowiednie ubezpieczenie od odpowiedzialności zawodowej, które może obowiązywać w przypadku wystąpienia problemów w raportowaniu proces.”
Inspekcje wiążą się z kosztami, ale warto w nie zainwestować, aby zabezpieczyć się przed kosztami, które mogą zostać poniesione, jeśli niewykryty problem pojawi się bez dokładnej kontroli.
Organ przestrzegł także kupujących przed korzystaniem z raportów wystawianych przez sprzedawcę.
„Może to być opłacalna opcja w perspektywie krótkoterminowej, ale ważne jest, aby sprawdzić, kiedy przeprowadzono tę inspekcję i pamiętać, że jeśli w raporcie nie zostanie stwierdzona jakaś rzecz, której naprawa będzie kosztować kupującego później, kupujący nie ma żadnego środka odwoławczego wobec inspektora, ponieważ w umowie inspektor jest po stronie sprzedającego, a nie kupującego.”
– Kliknij tutaj, aby znaleźć nieruchomości na sprzedaż