Kyle Jamieson został wykluczony z gry w krykieta co najmniej do przyszłego lata po tym, jak badania wykazały nowe złamanie naprężeniowe w plecach.
Skany wykonane po pierwszym teście przeciwko Republice Południowej Afryki wykazały nową infekcję w tym samym miejscu, w którym w zeszłym roku operowano Jamiesona.
Ta wiadomość będzie ogromnym ciosem dla drużyny nowozelandzkiej, która właśnie odnotowała pierwsze zwycięstwo w historycznej serii testów nad Proteas.
Charakter urazu oznacza, że nie będzie on poddany dalszej operacji, ale będzie potrzebował okresu odpoczynku i rehabilitacji, aby zapewnić mu największe szanse na wygojenie.
Jamison powiedział, że chociaż wiadomość była trudna do zaakceptowania, jego determinacja, by wrócić do gry, nie osłabła.
„Ostatnie kilka dni było jednymi z najtrudniejszych, z jakimi się spotkałem, ale jestem bardzo wdzięczny za wsparcie, jakie otrzymałem od mojego partnera, rodziny, kolegów z drużyny, personelu pomocniczego i lekarzy”.
„Wiem, że kontuzje są częścią życia krykieta i mam nadzieję, że w moim wieku wciąż mam przed sobą wiele dni gry”.
Trener Blackcaps Gary Stead powiedział, że zawodnicy i personel pomocniczy czuli się okropnie z powodu Jamiesona.
„Wszyscy widzieliśmy, ile pracy włożył Kyle, aby wrócić do międzynarodowego krykieta, a dla niego taka porażka jest trudna do przełknięcia”.
„Z drugiej strony wiemy, jak zdeterminowany jest, aby kontynuować grę w krykieta dla Nowej Zelandii i będziemy w pełni wspierać go na jego drodze do rehabilitacji.
„Jego determinacja nie osłabła”.