Lewis Capaldi mógł zrobić sobie dłuższą przerwę od życia publicznego, aby skupić się na swoim zdrowiu psychicznym, po zmaganiach z głosem podczas weekendowego koncertu na Glastonbury.
Urodzony w Szkocji piosenkarz wziął trzytygodniową przerwę, zanim pojawił się na Pyramid Stage w sobotę (czasu lokalnego), ale pomimo ciepłego przyjęcia przez tłum, 26-latek przeprosił swoich fanów za swój „głos”, The Guardian zgłoszone.
„Glastenbury, naprawdę przepraszam… Jestem tylko trochę wkurzony na siebie” — powiedział fanom, którzy skandowali jego imię w rytm muzyki White Stripes Seven Nation Army.
Pod koniec setu, który obejmował również niespodziewany lot Red Arrows, gwiazda Something You Love zasugerowała, że potrzebuje więcej czasu na występ.
„Czuję, że w ciągu najbliższych kilku tygodni dostanę kolejną początkową przerwę. Więc prawdopodobnie nie będziesz mnie widywać przez resztę roku… ale kiedy wrócę i kiedy cię zobaczę, Mam nadzieję, że nadal chcesz nas obserwować.
Wcześniej w czerwcu gwiazda Something You Loved ogłosiła, że potrzebuje trochę czasu na „odpoczynek i regenerację” oraz „walczy” po wydaniu swojego drugiego albumu Broken By Desire to Be Heavenly Sent.
„Naprawdę z przykrością muszę powiedzieć, że od teraz będę musiał anulować wszystkie zobowiązania, aby zagrać w Glastonbury” – napisał wówczas na Instagramie.
Światowa supergwiazda mówiła także o zespole oszusta, lęku i diagnozie zespołu Tourette’a w filmie dokumentalnym Netflix Lewis Capaldi: How I Feel Now w kwietniu.
Mniej więcej w tym samym czasie ogłosił, że być może będzie musiał opuścić przemysł muzyczny, jeśli jego objawy się pogorszą.
Pod koniec swojego występu na Glastonbury, gwiazdor popu powiedział publiczności, że chce wystąpić na „Glasto”, ponieważ jest „fajny” i chociaż traci głos, obiecał obejrzeć występ do końca.
„Chcę tylko, żebyście wszyscy śpiewali ze mną tak głośno, jak tylko potraficie, jeśli to w porządku?”
Wokalistka zakończyła występ z kimś, kogo kocha, a publiczność wykonała dla niego większość wokali.
„Glastonbury, dziękuję bardzo”, powiedział do tłumu.
„Gdybym nigdy więcej tego nie zrobił, byłoby wspaniale”.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.