Trzej pasażerowie złożyli dziś pozew przeciwko liniom Alaska Airlines, twierdząc, że doświadczyli stresu emocjonalnego w związku z incydentem, który miał miejsce w zeszłym miesiącu, gdy pilot po służbie został oskarżony o próbę zgaśnięcia silników samolotu podczas lotu w kokpicie ze stanu Waszyngton do San Francisco.
W skardze złożonej dzisiaj do Sądu Najwyższego hrabstwa King w stanie Waszyngton mieszkańcy San Francisco Matthew Doland, Theresa Stelter i Paul Steffen z Kenmore w stanie Waszyngton twierdzą, że pilot nie powinien był zostać wpuszczony do kokpitu, ponieważ był przygnębiony i zaniepokojony. Brak snu.
Alaska Airlines nie odpowiedziały natychmiast na e-mail z prośbą o komentarz, ale wcześniej zapewniły, że podczas lotu nigdy nie stracił mocy.
Pilot z Alaski, 44-letni Joseph David Emerson, jechał na fotelu do skoku – dodatkowym siedzeniu w kokpicie – kiedy nagle powiedział „nie czuję się dobrze” i próbował pociągnąć za dwie dźwignie, które obsługiwałyby system tłumienia pożaru i odcięcie paliwa. Władze podały w dokumentach obciążających.
Policja podała, że samolot lotu 2059, obsługiwany przez linie Horizon Air z Alaski, bezpiecznie skierował się do Portland w stanie Oregon po tym, jak piloci szybko obezwładnili Emersona, który dobrowolnie przykuł go kajdankami do tyłu samolotu.
W pozwie stwierdzono, że samolot doświadczył „coś, co wyglądało na nurkowanie z nosem”, chociaż niektórzy pasażerowie cytowani w doniesieniach prasowych nie opisali czegoś takiego. „Nie wiedzieliśmy, że coś się stało, dopóki stewardesa nie włączyła się przez głośnik i nie ogłosiła, że nastąpiła sytuacja awaryjna i samolot musi natychmiast wylądować” – powiedziała ABC News pasażerka Aubrey Javilo.
Ze skargi wynika, że w wyniku wypadku powodowie cierpieli na stany lękowe, bezsenność, strach przed lataniem i inne skutki emocjonalne. W pozwie wniesiono o nadanie statusu pozwu zbiorowego w imieniu innych pasażerów i stwierdzono, że linia lotnicza miała obowiązek dołożyć wszelkich starań wobec swoich pasażerów, a których nie dopełniła, wpuszczając Emersona do kokpitu.
„Linie lotnicze mogą i powinny podejmować proste, rozsądne kroki przed każdym lotem, aby podważyć założenie, że każdy pilot pojawiający się przy bramce jest zrelaksowany, trzeźwy i w odpowiednim stanie umysłu, aby latać” – Daniel Lawrence, prawnik lotniczy w The Jak podała w oświadczeniu firma Stritmatter reprezentująca powodów.
„Z zeznań Emersona złożonych w powietrzu i wkrótce po jego aresztowaniu wynika, że gdyby linie lotnicze to zrobiły, nigdy nie wpuszczono by go na pokład samolotu. … Tylko szczęście uchroniło samolot od masowej katastrofy”.
Powszechną praktyką wśród pilotów po służbie jest podróżowanie na siedzeniach skokowych, a w niektórych rzadkich sytuacjach awaryjnych wkraczają, aby pomóc, a nawet uratować życie.
Emerson nie przyznał się do zarzutów usiłowania morderstwa przed sądem stanowym w Oregonie, a pod koniec tego miesiąca stanie przed sądem stanowym w związku z zarzutem federalnym dotyczącym ingerencji w załogę lotniczą.
„Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie.”