NowaMożesz teraz słuchać artykułów Fox News!
Kobieta z Chicago, która spędziła ponad tydzień pomagając przesiedlonym Ukraińcom w Polsce – i wkrótce tam wróci – ujawniła Fox News Digital, jak to jest pomagać uchodźcom, którzy uciekli z Ukrainy, gdy siły rosyjskie zaatakowały i wywołały wojnę rosyjsko-ukraińską.
Julia Skobeda, 39 lat, urodziła się i wychowała w Kijowie. Od 17 lat mieszka w Chicago. Kiedy usłyszała, że Rosja zaatakowała Ukrainę, poczuła, że musi podjąć natychmiastowe działania.
Następnego dnia wsiadłem do samolotu lecącego do Polski.
Rosja atakuje Ukrainę: aktualizacje na żywo
„Nie mogłem zostać w domu”, powiedział Squipeda. „Kiedy zobaczyłem bombardowanie w Kijowie, byłem w szoku”.
Skuibida przybył do Polski pod koniec lutego i zaczął zbierać zaopatrzenie zarówno dla przychodni lekarskiej, jak i dla ukraińskich żołnierzy. Kiedy jeszcze tam był, Squibeda opisał Fox News Digital scenę na granicy.
„Chciałem tam pojechać, aby spróbować się z nimi spotkać i przywitać… i pomóc im, bo mówię po ukraińsku”.
W Polsce Squebéda powiedziała, że jej głównym celem było pocieszenie jak największej liczby ludzi, którzy uciekli z Ukrainy. „mężczyźni [from ages 18-60] Nie wolno im odejść, więc większość z nich to kobiety z dziećmi”.
Powiedziała, że jest zaniepokojona dostarczaniem żywności tym, którzy czekają na wjazd do Polski po ukraińskiej stronie granicy.
„Dowiedziałem się, że są kolejki ludzi stojących w chłodne dni przez 15 godzin” – powiedział Squipeda.
Dodała, że ludzie przekazywali jej pieniądze, aby mogła kupić zapasy i wysłać je za granicę.
Jako matka rocznego dziecka, Squibeda powiedziała, że nie mogła przestać myśleć o wyzwaniach, z jakimi borykali się ukraińscy rodzice, kiedy opuszczali swoje domy i kraj, jednocześnie opiekując się swoimi dziećmi.
„Patrzysz im w oczy, stracili wszystko”.
„Chciałem po prostu tu pojechać i spróbować się z nimi spotkać, powitać ich i spróbować im pomóc, ponieważ mówię po ukraińsku” – powiedział Squepida.
zweryfikowane na Facebooku
Squipeda dokumentowała swoją podróż wolontariacką na swojej stronie na Facebooku.
1 marca opublikowała kilka zdjęć z podpisem pod postem „Życie na granicy”. Udostępniła zdjęcia przenośnych toalet, łóżeczek dziecięcych, wózków dziecięcych, konserw i gorących napojów.
Squipeda opisał pogodę jako nieprzyjemną i „bardzo podobną do Chicago”.
Squebéda powiedziała, że z biegiem czasu linie stały się bardziej wydajne, a czas oczekiwania na wjazd do Polski zmniejszył się.
„To trudna sytuacja, ale Ukraina się nie podda i ludzie będą chcieli zostać i ludzie będą chcieli pomagać”.
Po polskiej stronie Skoebeda powiedział, że uchodźcy zazwyczaj spotykają się z gorącą kawą, herbatą i zupą.
Kilka dni zajęło niektórym ludziom dotarcie do granicy – a ona słyszała historie o ludziach czekających na pociągi i ukrywających się przed ostrzałem po drodze, powiedziała Squebeda.
Lekarz z Alabamy chce adoptować 9-letniego ukraińskiego chłopca, który stara się wydostać ze strefy wojny
„Patrzysz im w oczy, stracili wszystko” – powiedział Squipeda. „Nie wiedzą, co przyniesie przyszłość”.
Skobeda powiedział, że ludzie, którzy przekroczyli granicę do Polski, zdawali się swobodnie wydostać ze strefy zagrożenia, chociaż wiele wyzwań wciąż stoi przed nimi.
„Wiem, że kiedy ludzie przychodzą, czują się bezpiecznie” — powiedział Squipeda.
Powiedziała, że po kilku dniach odpoczynku uchodźcy prawdopodobnie zaczną myśleć o swoich planach na najbliższą przyszłość.
„Jestem teraz bardzo dumny z bycia Ukraińcem, ponieważ jesteśmy przeciwko Rosji”.
„Tak, wolontariusze pomagają je karmić tu i tam, ale jak długo to potrwa?” Squipeda powiedział Fox News Digital.
Powiedziała: „Dzieci muszą chodzić do szkoły. Moja matka musi pracować, aby znaleźć i za wszystko zapłacić. … Niektórzy ludzie przyszli tu z niczym, absolutnie z niczym”.
Buty, śpiwory i nie tylko
Mimo że nadal była wolontariuszką na granicy, Squibeda zbierała również środki medyczne, które wysyłano do kliniki w Kijowie.
Powiedziała, że zbierała też buty i śpiwory dla ukraińskiej armii.
Skuibida jest częścią Komitetu Kijowskiego Międzynarodowego Miasta Sióstr w Chicago; Grupa wysyłała zaopatrzenie do Skłebdy w Polsce.
W niektórych przypadkach ludzie przyjeżdżali do Polski sami, by przywieźć zaopatrzenie bezpośrednio do Skobedy, więc można było zorganizować sprowadzenie ich na Ukrainę.
„Wynajęliśmy dwa pickupy i otrzymujemy pewne dostawy z Chicago” – powiedział Squebida.
Kliknij tutaj, aby zapisać się do naszego newslettera dotyczącego stylu życia
Squipeda powiedziała, że zawiozła towary do granicy z Ukrainą i wysłała je do najbardziej potrzebujących miast.
Ona i inni wolontariusze również kupowali zaopatrzenie w całej Polsce i regionach Europy i przekazywali je Ukraińcom.
Jak amerykańskie miasta pomagają swoim siostrzanym miastom na Ukrainie
Powrót do Chicago
Squipeda powiedziała, że wróciła do Chicago na początku tego tygodnia, ponieważ tęskniła za synem, chociaż jest wdzięczna, że jej mąż mógł się nim opiekować podczas jej nieobecności.
Powiedziała, że teraz ponownie zbiera zapasy w Chicago, aby zabrać je z powrotem do Polski, kiedy wróci tam w nadchodzących dniach.
„Jestem teraz bardzo dumny z bycia Ukraińcem, ponieważ jesteśmy przeciwko Rosji” – powiedział Squebida.
„Nie byliśmy przygotowani na żadną wojnę… a teraz walczymy ze wszystkim, co możemy znaleźć”.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS
„To trudna sytuacja, ale Ukraina się nie podda i ludzie będą chcieli zostać i ludzie będą chcieli pomagać” – kontynuowała.