Para rozpoczęła już poszukiwania idealnej szkoły, do której posłałaby swoje dzieci
Meghan Markle i książę Harry zobowiązują się do podtrzymywania „królewskich” tradycji rodzinnych, jeśli chodzi o edukację ich dzieci, Archiego i Lilibet, stwierdził królewski ekspert.
Pomimo decyzji o wycofaniu się z życia królewskiego i prowadzeniu stosunkowo „normalnego” życia w Montecito w Kalifornii, wydaje się, że para nie chce rezygnować z pewnych zwyczajów wynikających z uprzywilejowanego wychowania Harry'ego w Anglii.
Według królewskiego autora Toma Quinna, jeśli chodzi o Archiego i Lilibet, chodzenie do najlepszych szkół nie podlega negocjacjom.
W ekskluzywnym czacie dla TheMirror Quinn powiedziała: „Meghan zawsze była przekonana, że jej dzieci powinny dorastać w bardzo dobrych relacjach z matką Dorią, więc nie jest zaskoczeniem, że Doria jest ich nianią na stałe”.
Ekspert królewski kontynuował: „Jedną z trudności, z jakimi borykała się Meghan, gdy była pracującą członkinią rodziny królewskiej i mieszkała w Wielkiej Brytanii, był brak doświadczenia w kontaktach z personelem, dlatego w Montecito ograniczała płatny personel do absolutnego minimum, ale jeśli unikając królewskiej tradycji… „Z pewnością wpisuje się to w królewską tradycję posyłania dzieci do elitarnych szkół”.
Ujawnił: „Lily jest gotowa na prywatną szkołę wartą 60 000 dolarów rocznie. Już na początku krążyły pogłoski, że Meghan i Harry mogą posłać swoje dzieci do lokalnej szkoły państwowej, ale to nigdy nie było wykluczone. To sprawiało, że wydawało się, że para, którą staraliśmy się wyglądać jak najbardziej zwyczajnie, ale nikt nie dał się zwieść.
„Pomijając wszystko inne, Harry nie zaakceptowałby ryzyka edukacji swoich dzieci gdziekolwiek indziej niż w elitarnym środowisku. Wybór elitarnej szkoły jest w dużej mierze tradycją rodziny królewskiej”.
Tymczasem pojawiły się doniesienia, że Harry i Meghan rozpoczęli już poszukiwania idealnej szkoły, do której posłaliby swoje dzieci. Dla księcia i księżnej Sussex będzie tylko to, co najlepsze, o których mówi się, że robią wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić swoim dzieciom wszystko, co najlepsze.
Lokalny dziennikarz zajrzał do szkoły w Montecito wartej 60 000 dolarów, do której Harry i Meghan mogli wysłać Archiego i Lilibet. Richard Minyards z magazynu Montecito stwierdził, że para rozważała możliwość uczęszczania do lokalnej szkoły, ponieważ Archie w przyszłym tygodniu skończy piąte urodziny.
Powiedział: „Mogę tylko ujawnić, że książę Harry i Meghan Markle chcą umieścić dwójkę swoich dzieci, Archiego i Lilibet, w lokalnej szkole prywatnej. Duet Riven Rock został przyłapany w zeszłym tygodniu na kampusie pewnej instytucji, przynosząc im o krok bliżej decyzji.”
„Opłaty za szkoły w naszym regionie wahają się od 60 000 do 50 000 dolarów plus za wyższe klasy, przy czym w większości instytucji 100 procent uczniów uczęszcza do czteroletnich szkół wyższych” – dodał.
„Duet Riven Rock został przyłapany w zeszłym tygodniu na terenie kampusu jakiejś instytucji, co przybliżyło ich do podjęcia decyzji”.
„Opłaty za szkoły w naszym regionie wahają się od 60 000 do 50 000 dolarów plus wyższe klasy, przy czym w większości instytucji 100 procent uczniów uczęszcza do czteroletnich szkół wyższych” – dodał dziennikarz.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.