MEGHAN Markle nie poddaje się presji narażania bezpieczeństwa swoich dzieci w obliczu niepewności co do jej powrotu do Wielkiej Brytanii u boku księcia Harry'ego.
Mówiąc do rozmawiać w telewizji, Komentatorka królewska Charlotte Griffiths stwierdziła, że jest mało prawdopodobne, aby księżna Sussex przyjęła ostatnią gałązkę oliwną króla Karola.
Dla niewtajemniczonych: 75-letni członek rodziny królewskiej podobno zaprosił księcia i księżną Sussex na spędzenie lata w Balmoral z rodziną królewską w „desperackiej” próbie zobaczenia się z dziećmi.
„Nawet jeśli Harry przyjdzie, nie wyobrażam sobie świata, w którym Meghan przychodzi z dziećmi, to naprawdę smutne” – powiedziała gospodarzowi Griffiths.
Redaktor naczelny „Mail On Sunday” zauważył dalej, że absolwentka „Suits” nie jest fanką wiejskiego życia rodziny królewskiej.
Wyjaśniła: „[Meghan] Nigdy nie był tak zafascynowany wiejskim życiem królewskim, zimnymi grzejnikami i przechowalniami bagażu.
Ekspert królewski dodał: „To znaczy, czy możesz sobie wyobrazić Meghan przechadzającą się po górach przez całe lato? Nie mogę być szczery”.
Pojawiły się doniesienia, że król pragnie spotkać się z księciem Archiem i księżniczką Lilibet, ponieważ ta nadal leczy się na nieujawniony rodzaj raka.