Mężczyźni z Wellington Phoenix krzyczą po tym, jak VAR nie zdołał popchnąć Callana Elliotta

Mężczyźni z Wellington Phoenix krzyczą po tym, jak VAR nie zdołał popchnąć Callana Elliotta
Obrońca Phoenix Callan Elliott prosi sędziego Seana Lucasa.

Mark Kolb / Getty Images

Obrońca Phoenix Callan Elliott prosi sędziego Seana Lucasa.

Trener Wellington Phoenix, Yufuk Talay, zrobił furorę po kontrowersyjnym golu byłego napastnika Tomera Hamida, który zapewnił Western Sydney Wanderers dramatyczne zwycięstwo 2:0 na WIN Stadium w Wollongong w piątek, kończąc 13-meczową serię bez porażki w ekstraklasie mężczyzn.

Sędzia Stephen Lucas potrzebował pomocy VAR Chrisa Griffithsa-Jonesa, aby potwierdzić, że piłka przekroczyła linię przed przyznaniem gola w 66. minucie Wanderers, po tym jak James McGarry starał się utrzymać ją z dala od linii.

Ale podczas gdy powtórki pokazały, że cała piłka przekroczyła linię, zanim McGarry został oczyszczony, Griffiths-Jones nie trafił w rażący strzał Hamada w Callana Elliotta w przedbiegu, co powinno było zakończyć się faulem przeciwko Phoenixowi.

Hamid nie tylko popchnął Elliota, zostawiając go niezauważonego na dalekim słupku, ale Elliott wpadł na bramkarza Ole Scheele, a następnie upuścił piłkę Cielowi, gdy próbował złapać główkę Bernie Ebene po rzucie wolnym, pozwalając Hamidowi na doskok. Masowy wynik piłki i penetracji.

Czytaj więcej:
* Kobieca Premier League w centrum uwagi Football Ferns przed lutowym powrotem
* Wellington Phoenix zadeklarował się z remisem w swoim debiucie w A-League Women’s
* Po długiej podróży do Wellington Phoenix, rozpoczęła się kolejna podróż

„To trudna do przełknięcia pigułka” – powiedział Talay. – Myślałem, że przez cały mecz jesteśmy lepszą drużyną.

Myślę, że moim zdaniem zła decyzja sędziego, faul Callana Elliotta w polu karnym, doprowadziła do zdobycia bramki.

„Pod koniec dnia, niezależnie od tego, czy zespół zakończył 5-0, 2-0 czy 1-0, jest to rozczarowujące, ponieważ przez 90 minut myślałem, że jesteśmy lepszą drużyną”.

Kapitan Western Sydney, Reese Williams, wskazuje na duży ekran po tym, jak Stephen Lucas sprawdza w bramce Tomera Hamida w VAR.

Mark Kolb / Getty Images

Kapitan Western Sydney, Reese Williams, wskazuje na duży ekran po tym, jak Stephen Lucas sprawdza w bramce Tomera Hamida w VAR.

Talay zastanawiał się, czy Griffith Jones tylko sprawdził, czy piłka przekroczyła linię i nie zauważył faulu na Elliotcie, kiedy przeglądał strzały.

READ  Wyświetlone archiwa MSFF | Wiadomości, sport, praca

„Moim zdaniem mogli przegapić presję wywieraną na Cal Elliot”.

Talay powiedział, że porozmawia z klubem, zanim zdecyduje, czy złożyć oficjalną skargę do szefów męskiej Premier League.

Był nieugięty, że decyzja kosztowała Phoenix punkty.

„Pod koniec dnia zdarzają się błędy w grze, gracze popełniają 1000 błędów w grze, ale moim zdaniem sędziowie nie mogą ich pomylić.”

John Cotrombes strzelił drugiego gola w doliczonym czasie gry, kiedy biegał wzdłuż boiska, aby zdobyć gola w pustej siatce po tym, jak Seal wykonał rzut rożny w poszukiwaniu późnego wyrównania, nie pozostawiając nikogo w tyle.

„Nigdy nie chcesz tracić goli, bez względu na to, czy jest to bramka, czy dwa, czy trzy, ale to były ostatnie sekundy meczu, popchnęliśmy wszystkich do przodu, aby spróbować wyrównać i to jest jeden z tych goli, w których strzelają i zdobywają bramki”.

Phoenix chwycił piłkę z tyłu siatki po wyrywaniu bramek w pierwszej połowie, ale Joshua Luz został prawidłowo wykluczony z pozycji spalonej, ponieważ był tylko jeden człowiek między nim a bramką, kiedy sprawdził. Bramkarz Wanderers Thomas Meijas nie zdołał zdobyć piłki, ale na słupku znalazł się tylko Ebeni.

Porażka Phoenix była pierwszą od 15. rundy zeszłego sezonu i uniemożliwiła im wyrównanie najlepszego startu w męskim sezonie w pierwszej lidze, po zwycięstwie i remisie w pierwszych dwóch rundach.

Wędrowcy z Zachodniego Sydney 2 (Tomer Hamid 66 min, John Katrumbus 90 + 3 min) Wellington Feniks 0

HT: 0-0

Angela Tate

„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *