Propozycja zakazu parkowania na odcinku drogi stanowej nr 1 w Timaru wzbudziła obawy dotyczące bezpieczeństwa okolicznych mieszkańców, którzy również obawiają się spadku wartości ich nieruchomości.
Agencja transportowa Waka Kotahi NZ zaproponowała zainstalowanie 150-metrowej żółtej linii zakazującej parkowania wzdłuż Evans St/SH1. Będzie to obejmować przedłużenie ograniczeń zakazu zatrzymywania się, które obowiązują już na Pringle Street i dołączenie do ograniczeń zakazu zatrzymywania się tuż przed skrzyżowaniem z Bellfield Street.
Celem zmian jest wydłużenie dwupasmówki biegnącej na północ od Newman Street w celu połączenia z istniejącym dwupasmowym odcinkiem przed skrzyżowaniem z Belfield Street – podała agencja w piśmie do mieszkańców.
W ramach prac, które mają rozpocząć się w połowie listopada, zaproponowano również likwidację przystanku autobusowego jadącego na północ przy Pringle Street.
Charlotte Brown mieszka na dotkniętym odcinku drogi i nie była zadowolona z propozycji agencji transportu publicznego. Powiedziała, że ma obawy dotyczące bezpieczeństwa i obawia się wpływu tej sytuacji na jej codzienne życie.
„To bardzo smutne, że nasz parking zostanie nam odebrany” – powiedział Brown.
„Mam jakąś chorobę, mam spuchnięte stopy. Gdybym poszedł na zakupy spożywcze, nie sądzę, żebym był w stanie zaparkować samochód tak daleko od domu i nieść wszystkie zakupy. Mógłbym spaść. „
Ponieważ podjazd prowadzący do jej domu był bardzo stromy, stwierdziła, że trudno było zaparkować dwa samochody na podjeździe posesji.
„A powrót na autostradę stanową byłby niebezpieczny, gdyby usunięto parking przy ulicy”.
Martwiła się również, że wartość jej majątku spadnie, gdy planuje sprzedać dom.
Powiedziała, że niektórzy mieszkańcy 150-metrowego odcinka drogi byli w podeszłym wieku i większość z nich nie miała własnych podjazdów.
W swoich komentarzach dla Waki Kotahi Brown stwierdziła, że sugeruje przeniesienie propozycji na drugą stronę Evans Street, gdzie mieszkańcy będą mieli łatwy dostęp do innych ulic w celu zaparkowania samochodów, a także będą mieli łatwiejsze pasy parkingowe.
Chociaż niektórzy mieszkańcy wstydzili się wyrażać swoje obawy, głos grupy zabrał jeden z mieszkańców, Jan Cameron.
Cameron i inna mieszkanka Shirley Wovenden napisali do Rady Okręgu Timaru, aby zwrócić się do Waka Kotahi, aby nie realizował tej propozycji, i oboje jasno przedstawili obawy mieszkańców.
Obawy wyrażone w piśmie obejmują bezpieczeństwo pieszych, ograniczenie dostępu, wpływ na rodziny, możliwość obniżenia wartości nieruchomości i pogorszenia możliwości odsprzedaży, zagrożenie dla bezpieczeństwa kierowców oraz usunięcie przystanku autobusowego w okolicy.
Dyrektor ds. komunikacji i zaangażowania rady, Stephen Doran, potwierdził, że otrzymał petycję, która zostanie poruszona na wtorkowym posiedzeniu rady.
W wiadomości do zwiastun timaru, Cameron i Wovenden powiedzieli, że mieszkańcy, którzy nie mieli jeszcze linii parkingowych przed swoimi domami przy Evans Street, zgłaszali problemy, takie jak brak ciepłej wody lub odpowiednich zaplecza kuchennego w jednym z obiektów ze względu na brak dostępu do gazu.
„Inny ma zarośnięte trawniki, ponieważ ogrodnicy nie mają dostępu do posesji; dwóch mieszkańców zgłosiło uszkodzenie tyłu samochodu, gdy próbowali wjechać na podjazd.
„Nadanie priorytetu tej drodze pokazuje całkowite lekceważenie zdrowia, bezpieczeństwa i dobrego samopoczucia mieszkańców (w tym kosztów finansowych), z których wielu mieszka tu od długiego czasu”.
John Keenan, kierownik ds. kontraktów konserwacyjnych w Waka Kotahi w South Canterbury, powiedział, że obszar ten znajdował się w „wąskim korytarzu ograniczonym po obu stronach granicami własności prywatnej”.
„Waka Kotahi stara się poprawić bezpieczeństwo użytkowników dróg, zwiększyć efektywność funkcjonowania autostrad i zmniejszyć zatory” – powiedział Keenan.
„Dalsze poszerzenie szerokości autostrady będzie wymagało usunięcia przylegającej do niej posesji prywatnej wzdłuż dużego korytarza, co będzie wymagało długoterminowego planowania, konsultacji, zaangażowania i wsparcia społeczności, a także znacznych funduszy publicznych.
„Doświadczenia z przeszłości wskazują, że społeczność nie ma apetytu na taką rozbudowę tej drogi”.
Keenan powiedział, że nie jest możliwe przeniesienie strefy zakazu parkowania na drugą stronę Evans Street, ponieważ agencja próbowała stworzyć „ciągły dwupasmowy odcinek w kierunku północnym” od Grasmere Street do Waimataitai Street, łączący się ze 100-metrowym długi dwupasmowy odcinek do jednego toru, a następnie z powrotem do punktu łączenia dwóch torów.
„Te krótkie punkty łączenia pasów powodują konflikty między użytkownikami dróg, frustrację kierowców, zatory i wypadki” – stwierdził.
Poinformował, że w sprawie tej propozycji wpłynęły dotychczas cztery pisma. Po zakończeniu okresu konsultacji Agencja oceni wszelkie poruszone kwestie i spróbuje rozwiać wszelkie wątpliwości przed podjęciem decyzji i sfinalizowaniem proponowanych prac.
Dodał, że przystanek autobusowy wzdłuż ulicy zostanie usunięty, a alternatywna lokalizacja zostanie uzgodniona z właściwymi stronami zainteresowanymi.
„Ponadto wraz z wprowadzeniem autobusu MyWay miejsca postojów stały się bardziej elastyczne pod względem lokalizacji”.
Każdy, kto ma pytania lub uwagi dotyczące propozycji, ma czas do 7 listopada na wysłanie wiadomości e-mail do inżyniera ds. integralności sieci Lachlana Williamsa na adres [email protected].
„Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie.”