Minister obrony Benny Henari powiedział, że regularnie otrzymuje informacje na temat możliwej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ale gabinet nie omówił jeszcze stanowiska Nowej Zelandii w sprawie potencjalnego kryzysu.
Rosja gromadzi wojska na swojej granicy z sąsiednią Ukrainą, wzbudzając obawy państw NATO, w tym Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, że siły militarne mogą wkrótce dokonać inwazji, co zwiększa perspektywę konfliktu. Rosja zaprzeczyła, że zamierza dokonać inwazji.
Prezydent USA Joe Biden spotka się w środę (czasu nowozelandzkiego) z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Sekretarz stanu USA Anthony Blinken powiedział, że USA są zdeterminowane, aby „bronić” integralności terytorialnej Ukrainy, podczas gdy The Associated Press donosi, że Putin dążył do zawarcia wiążącej umowy o nierozszerzaniu NATO na Ukrainę.
We wtorek Henari powiedział, że Nowa Zelandia nie ma „aktywnego stanowiska” w sprawie możliwego konfliktu między Rosją a Ukrainą.
Czytaj więcej:
* Przegląd sił obronnych: SAS potrzebuje lepszego zrozumienia „znaczenia demokratycznego nadzoru”
* Afganistan: 375 Nowozelandczyków i posiadaczy wiz utknęło, ponieważ rząd rozważa „drugą fazę” wysiłków ewakuacyjnych
* Rosja twierdzi, że strzały ostrzegawcze odstraszają brytyjski okręt wojenny; Londyn temu zaprzecza
„Jedyne, co otrzymuję, to briefingi. Jako gabinet nie rozmawialiśmy nawet o niczym związanym z Rosją.
„To rosnąca międzynarodowa obawa i wiem, że wielu moich rówieśników podniosło to publicznie… Jako odpowiedzialny partner międzynarodowy, powinno to nas dotyczyć”.
Powiedział, że przez ostatnie trzy lub cztery miesiące był informowany co dwa tygodnie o Rosji i Ukrainie.
„Podczas gdy wiele osób koncentruje się na Chinach, te raporty wciąż napływają. Oczywiście w pobliżu stacjonuje wielu ludzi i bacznie obserwujemy tam sytuację.
„Mamy naszych pracowników na Bliskim Wschodzie. Wiemy, że mają do czynienia z tymi, którzy są zaangażowani w miejscach takich jak Rosja i Ukraina.”
Biden, według Associated Press, Można by wykorzystać sankcje gospodarcze o „dużym wpływie” na Rosję w odpowiedzi na inwazję, takie jak odcięcie kraju od systemu Swift dla płatności międzynarodowych.
Unia Europejska już zgodziła się na taki krok w przypadku wkroczenia sił rosyjskich na Ukrainę.
W zeszłym tygodniu sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że sojusz musi „zjednoczyć siły w obronie i protestowaniu wszystkich sojuszników”.
„Każda przyszła rosyjska agresja na Ukrainę będzie miała wysoką cenę i poważne konsekwencje polityczne i gospodarcze dla Rosji”.
Rosja najechała i zaanektowała Krym z Ukrainy w 2014 roku i od tego czasu wspiera prorosyjskie powstanie, które nadal walczy z siłami ukraińskimi w kraju. Ukraina była wcześniej częścią Związku Radzieckiego.