WARSZAWA, Polska (AP) – Minister obrony Polski powiedział w czwartek, że od rozpoczęcia wojny Rosji z Ukrainą ma przygotowaną torbę awaryjną, co przyciągnęło krytyków, którzy stwierdzili, że jego komentarze nie wysłały uspokajającego sygnału co do bezpieczeństwa kraju.
Wypowiedzi najwyższego urzędnika państwowego odzwierciedlają rosnące zaniepokojenie mieszkańców Europy, zwłaszcza Europy Środkowo-Wschodniej, którzy są blisko wojny na Ukrainie. Krytycy twierdzą jednak, że komentarze mogą sprawić, że mieszkańcy poczują się niepewnie w związku z jego gotowością do opuszczenia kraju, jeśli kraj będzie miał kłopoty.
Minister obrony narodowej i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz został zapytany w wywiadzie radiowym, czy ma torbę awaryjną. Odpowiedział, że na początku wojny spakował torbę z zaopatrzeniem na wyjazd na Ukrainę „i jest spakowana do dziś”.
„Dobrze jest mieć taki plecak ochronny na wypadek klęsk żywiołowych, nagłych zdarzeń” – powiedział prywatnemu nadawcy Radio Jet. „Trzeba być przygotowanym na każdą sytuację”.
Były minister obrony stwierdził, że ta uwaga nie jest uspokajająca.
„Ostatnią rzeczą, o której myśli odpowiedzialny minister bezpieczeństwa narodowego, jest ewakuacja w czasach zagrożenia. „Takie słowa – nawet jeśli intencje są dobre – nie dają Polakom poczucia bezpieczeństwa” – powiedział X Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej poprzedniego rządu.
Po krytycznych komentarzach Kosyniak-Kamis wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że słowa zostały wyrwane z kontekstu. „Bycie przygotowanym na sytuacje kryzysowe to nie tylko obowiązek, ale także nasza odpowiedzialność” – powiedział Minister Obrony w X.
W zeszłym miesiącu polski rząd uruchomił stronę internetową, na której wzywa ludzi do przygotowania plecaków na wypadek ewakuacji związanej z klęskami żywiołowymi lub ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Zaleca posiadanie takich przedmiotów, jak ubranie na zmianę, radio na baterie, latarka i apteczka.