„Najgorsze od początku lat 90.”: ukryty zasięg deflacji

„Najgorsze od początku lat 90.”: ukryty zasięg deflacji
Ludzie chodzi w Auckland CBD.

(Obraz pliku).
zdjęcie: RNZ/Marika Khabbazi

Oficjalnie Nowa Zelandia wyszła z recesji.

PKB wzrósł w marcu o 0,2%.

Ale jest jeszcze jedna liczba, która rysuje ponury obraz i komentatorzy twierdzą, że dlatego sytuacja wygląda znacznie gorzej, niż się wydaje na powierzchni.

Podczas ostatnich dyskusji główny ekonomista BNZ, Mike Jones, stwierdził, że było jasne, że niektórzy kwestionują, w jaki sposób gwałtowne spadki zamówień biznesowych, przychodów i rentowności wpisują się w boczną aktywność gospodarczą.

Powiedział, że PKB na mieszkańca jest ważniejszym miernikiem pokazującym warunki ekonomiczne, w jakich żyją Nowozelandczycy. Biorąc pod uwagę duży wzrost liczby ludności, spadek tej miary jest jeszcze bardziej gwałtowny.

„W przeliczeniu na mieszkańca gospodarka kurczy się już od sześciu kwartałów z rzędu, co oznacza łączny spadek o 4,3 procent. Jest to największy spadek, jaki zaobserwowaliśmy, nie licząc zakłóceń związanych z blokadą, w danych sięgających początku lat 90.”.

Powiedział, że choć w 2022 r. kraj radził sobie lepiej gospodarczo, to spadek PKB na mieszkańca był bardziej znaczący niż spadek w Unii Europejskiej, Australii, Japonii czy Stanach Zjednoczonych.

Craig Rennie, dyrektor ds. polityki i ekonomista w Radzie Związków Zawodowych Nowej Zelandii, powiedział, że tort gospodarczy rośnie, ale udział każdego Nowozelandczyka maleje.

Powiedział, że sześć kwartałów spadku było najgorszymi od światowego kryzysu finansowego.

Dodał, że eksport i inwestycje przedsiębiorstw spadają, a główne motory wzrostu nie działają już tak dobrze, jak w przeszłości.

Niezależny ekonomista Shamubil Yacob powiedział, że spadek PKB na mieszkańca był mniej więcej podobny do tego, który miał miejsce podczas światowego kryzysu finansowego, ale tym razem nastąpił szybciej.

„Światowy kryzys finansowy trwa dłużej. Nie chodzi tylko o spadek, ale o to, jak długo się utrzyma w porównaniu z poprzednim trendem. Jeśli spojrzeć na trend długoterminowy, jest to więcej, niż jesteśmy przyzwyczajeni ścieżkę doskonalenia, którą teraz w pewnym sensie straciliśmy, a to naprawdę ważne.

„Ta recesja jest inna. Podczas światowego kryzysu finansowego wszystko na jakiś czas poszło w złym kierunku. Tym razem następuje spadek zysków przedsiębiorstw, ale w przypadku gospodarstw domowych sytuacja jest zupełnie inna”.

Eric Crampton, główny ekonomista Inicjatywy Nowozelandzkiej, powiedział, że prawdziwym problemem jest „prawie stagnacja” wzrostu PKB i „straszny” wzrost produktywności.

Szef badań w Inicjatywie Nowozelandzkiej, Eric Crampton

Główny ekonomista Inicjatywy Nowozelandzkiej Eric Crampton.
zdjęcie: dostarczone

„Ale łatwo jest przesadzić, patrząc na dane liczbowe na mieszkańca, gdy populacja rośnie. Kiedy przybywają nowi imigranci, przystosowanie się może zająć trochę czasu – szczególnie w przypadku drugiej osoby zarabiającej w parze. Ich wkład w PKB będzie miał wpływ Mniej, dopóki nie zostaną zapewnione miejsca pracy, a to będzie ważne, biorąc pod uwagę statystyki na mieszkańca dla kraju, który w zeszłym roku dodał nieco niecałe sto tysięcy osób”.

Stwierdził, że warto sprawdzić inne wskaźniki. Stopa bezrobocia wzrosła i prawdopodobnie będzie nadal rosła.

„Ale ostatnia stopa bezrobocia wyniosła 4,3 proc., czyli mniej niż w całym okresie od 2010 r. do września 2018 r. Stopa zatrudnienia spadła do 68,4 proc., ale nadal jest wyższa niż od 2010 r. do września 2021 r. Stopa wzrosła do wyniósł 11,2%, ale nadal jest niższy niż kiedykolwiek od 2010 r. do marca 2019 r.

„Ogólne warunki prawdopodobnie się pogorszą, w miarę jak Bank Rezerw będzie w dalszym ciągu walczył o sprowadzenie inflacji do pewnych granic, jednak warto zachować ostrożność, jeśli chodzi o statystyki dotyczące PKB na mieszkańca w krajach takich jak Kanada i Nowa Zelandia, które odnotowały ostatnio znaczny wzrost imigracji”.

Rennie stwierdził, że aby można było się poprawić, należy zwiększyć produktywność.

„Musimy rozszerzyć naszą gospodarkę, aby uwzględnić sektory, w których w przeszłości nie zaobserwowaliśmy poziomu wzrostu, ale mamy szansę się rozwijać”.

Powiedział, że trudno jest wydobyć większą produktywność z rolnictwa i leśnictwa, ale technologia może stworzyć więcej możliwości.

Powiedział, że kraj potrzebuje również planu identyfikującego obszary wymagające inwestycji, aby osiągnąć wzrost.

Phoebe Newman

"Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *