Setki ludzi zebrało się na kilka godzin przed zaćmieniem na stanowisku archeologicznym Edzana, niegdyś domem rdzennej ludności Majów, która przez stulecia przepowiadała cykle prowadzące do zaćmienia słońca.
Daniel Arredondo i Tania Campos, fotografowie z Meridy w Meksyku, obudzili się o 3 nad ranem i jako pierwsi przybyli na miejsce. Pan Arredondo powiedział, że oglądanie wydarzenia z ruin Majów znaczy jeszcze więcej.
„Podoba mi się, że przodkowie musieli pokazać nam wiedzę o księżycach, gwiazdach i słońcu, dlatego tutaj jest bardziej atrakcyjnie” – powiedział.
Nieco ponad godzinę po zaćmieniu, kiedy na niebie pojawił się pomarańczowy półksiężyc, MC na Edzana Square zaczął wprowadzać publiczność w medytację. Część uczestników siedzących wśród ruin, świątyń i trawiastego placu wyciągnęła ręce do nieba.
Prezenterka hiszpańskojęzycznego programu powiedziała, że ten moment stanowi „oznakę zmiany w kierunku nowych możliwości, wprowadzenia zmian w swoim życiu, pomyślenia o rzeczach, z których chcemy zrezygnować, i chwilach, które równoważą nasze życie”.
Niektórzy medytowali, inni klaskali w dłonie do tradycyjnego śpiewu. Wiele innych osób używało okularów, teleskopów lub lornetek do zaćmienia, aby spojrzeć na powyższą scenę.
Tłum stał się niespokojny i osiągnął najwyższy poziom, gdy chmura zakryła słońce i księżyc tuż przed fazą pierścieniową. Wiwatowali i gwizdali, dopóki chmura się nie poruszyła.
Pewien mężczyzna, który przyjechał ze Słowacji, aby sfotografować zaćmienie, oklaskiwał ze szczytu świątyni.
„Lesto” – po hiszpańsku „gotowy” – krzyknęła kobieta ze szczytu jednej z ruin.
Gdy pojawiło się zaćmienie, publiczność zaczęła bić brawa. „Brawo” – krzyknęła ta sama kobieta.
Lokalne władze od miesięcy ostrzegały, że tysiące turystów przybędzie na Półwysep Jukatan, aby obejrzeć zaćmienie słońca. Lokalnym organizatorom i badaczom zależało jednak na uczczeniu społeczności tubylczych o głęboko zakorzenionej przeszłości w astronomii.
Zanim zaćmienie miało miejsce w piątek w mieście Campeche, przedstawiciele rdzennych społeczności Meksyku i innych części Ameryki Łacińskiej, w tym ludów andyjskich i Majów, umieścili na kamiennym dziedzińcu cztery różne płatki kwiatów, tworząc symbol zaćmienia. Na środku umieścili stos żółtych kwiatów, symbolizujących słońce.
Victoriano Chin Hochim, uzdrowiciel Majów z Nonkeni w stanie Campeche, wziął udział w uroczystościach w piątkowy wieczór, aby uczcić tradycje swojego dziadka, który podobnie jak wielu Majów patrzył na zaćmienie słońca ze strachem.
„Uważa się, że jeśli kobieta w ciąży dotknie brzucha podczas zaćmienia, może to spowodować krzywdę dla dziecka” – powiedział Hochim.
Jednak paląc świece i zioła przed tłumem ludzi w Campeche, w tym ludźmi ubranymi w tradycyjne stroje tubylcze, pan Hochim powiedział, że skupia się na świętowaniu tego spektaklu z nadzieją.
„To koniec jednego cyklu i początek drugiego” – stwierdził.
„Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie.”