W oświadczeniu politycznym zwrócono uwagę na utrzymującą się wysoką inflację na kluczowych rynkach. Odnosząc się do perspektyw krajowej inflacji w drugiej połowie 2024 r., RPP oszacowała, że „inflacja wzrośnie”, stwierdzając w maju, że „prawdopodobnie znacznie wzrośnie”. Świadczy to z jednej strony o nieco mniejszej niepewności związanej z ustawą o bonach energetycznych, z drugiej zaś o spodziewanym niewielkim wzroście cen w drugiej połowie roku (maksymalna cena energii elektrycznej i zawieszenie opłat za moc elektryczną w 2H24).
Inflacja ponownie znajduje się w trendzie wzrostowym, a zniesienie zamrożenia detalicznych cen energii elektrycznej w drugiej połowie 2024 r. przyczyni się do dalszego wzrostu inflacji do 5% r/r do końca roku. Zarówno nasze projekcje, jak i projekcja NBP wskazują na utrzymującą się wysoką inflację bazową.
Narodowy Bank Centralny jest bardziej zaniepokojony wysoką dynamiką płac, choć niedawno jesienią 2023 r. nie postrzegał jej jako zagrożenia dla inflacji i zdecydował się na obniżkę stóp procentowych. Oczekujemy, że ryzyko wzrostu inflacji, inflacji bazowej, wzrostu płac i cen usług będzie dominować w wystąpieniach Prezydenta Adama Klapińskiego jutro i w nadchodzących miesiącach.
W majowym wystąpieniu Glapiński dał do zrozumienia, że stopy procentowe pozostaną niezmienione do końca 2024 roku. Późniejsze wypowiedzi części członków Rady sugerowały, że oczekiwania rynku co do skali demonetyzacji były zbyt głębokie.
Naszym zdaniem Rada nie zmieni stóp procentowych w 2024 r., obniżki nie nastąpią wcześniej niż w 2025 r., a może to nastąpić dopiero po odwróceniu tendencji wzrostowej inflacji, która stanowi lokalny szczyt, jakiego oczekujemy w I kw. 2025 r. (w tym kolejny wzrost ceny energii, przywrócenie taryf mocy za energię elektryczną). Zakładamy, że w przyszłym roku stopy procentowe NBP zostaną obniżone łącznie o 75 pb.